Sa Pinto: Brakowało agresji i organizacji gry
Legia Warszawa skompromitowała się w niedzielnym starciu z Wisłą Płock (1:4). Po porażce ogromnego rozczarowania nie ukrywał Ricardo Sa Pinto, przed którym trudne zadanie, by wyciągnąć legionistów z dołka.
– Pracowaliśmy ciężko w ciągu tygodnia. Myśleliśmy, że zobaczymy dobry mecz z naszej strony. Widziałem w moich zawodnikach ogromną motywację. Pierwsza połowa była decydująca, nam brakowało agresji i organizacji gry – mówił po meczu portugalski szkoleniowiec.
– Chcę dodać, że to ja jestem odpowiedzialny za dzisiejszy wynik i to ja będę odpowiedzialny za każdy kolejny. Wiem, że razem odbudujemy drużynę, która będzie walczyć o mistrzostwo Polski. Nie lubię mówić o przeszłości. Zaczynamy od zera, jestem skoncentrowany na pomocy drużynie w rozwiązaniu jej problemu – stwierdził Ricardo Sa Pinto.
We wczorajszym meczu cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział Michał Pazdan, który według nowego trenera nie jest w odpowiedniej formie po mundialu w Rosji – Michał Pazdan to bardzo dobry zawodnik i być może kolejny mecz rozpocznie w wyjściowym składzie. Rozmawiamy z nim przez cały czas, on nie czuje się gotowy do gry po mistrzostwach świata. To bardzo wartościowy zawodnik i prezentuje konkretną jakość.
źródło: legia.com / własne