Sa Pinto: Brakowało agresji i organizacji gry

MIkołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Legia Warszawa skompromitowała się w niedzielnym starciu z Wisłą Płock (1:4). Po porażce ogromnego rozczarowania nie ukrywał Ricardo Sa Pinto, przed którym trudne zadanie, by wyciągnąć legionistów z dołka.

– Pracowaliśmy ciężko w ciągu tygodnia. Myśleliśmy, że zobaczymy dobry mecz z naszej strony. Widziałem w moich zawodnikach ogromną motywację. Pierwsza połowa była decydująca, nam brakowało agresji i organizacji gry – mówił po meczu portugalski szkoleniowiec.

– Chcę dodać, że to ja jestem odpowiedzialny za dzisiejszy wynik i to ja będę odpowiedzialny za każdy kolejny. Wiem, że razem odbudujemy drużynę, która będzie walczyć o mistrzostwo Polski. Nie lubię mówić o przeszłości. Zaczynamy od zera, jestem skoncentrowany na pomocy drużynie w rozwiązaniu jej problemu – stwierdził Ricardo Sa Pinto.

We wczorajszym meczu cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział Michał Pazdan, który według nowego trenera nie jest w odpowiedniej formie po mundialu w Rosji – Michał Pazdan to bardzo dobry zawodnik i być może kolejny mecz rozpocznie w wyjściowym składzie. Rozmawiamy z nim przez cały czas, on nie czuje się gotowy do gry po mistrzostwach świata. To bardzo wartościowy zawodnik i prezentuje konkretną jakość.

źródło: legia.com / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x