SkySports

Większości piłkarskich kibiców futbol w Szwecji kojarzy się głównie z postacią Zlatana Ibrahimović’a – niestety w lipcu tego roku era jego panowania w reprezentacji Trzech Koron dobiegła końca. Chociaż skandynawscy malkontenci twierdzą, z resztą zgodnie z prawdą, iż drugiego takiego w ich kadrze nigdy nie będzie to przyszłość przed królewskim zespołem wygląda niezwykle obiecująco. Pokazały to już poprzednie Młodzieżowe Mistrzostwa Europy, z których następcy Ibrakadabry wrócili ze złotymi medalami, czym ustawili się w roli obrońców tytułu na czas polskiego turnieju.

Dwa lata temu Szwedzi zaskoczyli wielu ekspertów, zdobywając mistrzostwo podczas imprezy rozgrywanej w Czechach, ale to co wydarzyło się z piłkarzami tej reprezentacji już po samym turnieju pokazało, iż Trzy Korony nie przypadkowo zdobyły nagrody z najcenniejszego kruszcu. Dość jest powiedzieć, iż z tamtego zespołu Victor Lindelof przeniósł się przed kilkoma dniami do Manchesteru United za 35 milionów Euro, Ludwig Augustinsson od lipca będzie zawodnikiem Bayeru Leverkusen, a John Guidetti regularnie zbiera wysokie noty w La Liga. Powyższe zestawienie pokazuje co w tamtym czasie było domeną skandynawskiej drużyny: obrona. Rozpoczynające się Euro mogło być kolejnym stojącym pod znakiem defensywnego nastawienia reprezentacji Szwecji, jednakże w eliminacjach trener Hakan Ericson postawił na nieco inne rozwiązanie, a potwierdził je… nie zabierając do Polski duetu Lindelof – Augustinsson. W Sztokholmie i okolicach obyło się bez sytuacji podobnej do sprawy Arkadiusza Milika oraz reakcji Napoli, ponieważ Ericson po prostu stwierdził, iż jego obrońcy nie wyniosą z turnieju niczego pozytywnego. W ten sam sposób 57-letni szkoleniowiec tłumaczył brak powołania dla Alexandra Isaka, nastolatka porównywanego do Zlatana Ibrahimović’a, a obecnie grającego w rezerwach Borussii Dortmund.

Mimo mieszanych uczuć co do personalnych wyborów trenera Ericsona jr, szwedzcy kibice ani razu nie zdecydowali się podważać decyzji zarządcy młodzieżówki. Wszystko dlatego, iż syn Georga Ericsona [Trenera pierwszej kadry na mundialach w 1974 i 1978 roku. – red.] jest związany z reprezentacją do lat 21 nieustannie od 2013 roku, kiedy to rozpoczął pracę wraz z Tommy’m Söderbergiem. Podczas poprzednich MME, 57-letni szkoleniowiec już samodzielnie prowadził zespół sięgając po historyczny, bo pierwszy tryumf Niebiesko-żółtych w tych rozgrywkach. To również jego zasługą jest zbudowanie ciekawego stylu gry, jakim aktualnie posługują się Szwedzi podczas swoich spotkań. Najprościej można by powiedzieć, iż trzeba się po nich “spodziewać niespodziewanego”, ale warto jest zauważyć, że to “niespodziewane” wynika z szybkiej gry klepką na małej przestrzeni oraz nieustannych zmianach pozycji przez kapitalnie rozumiejących się zawodników. Groźną bronią w nogach młodzieży ze Skandynawii są również dogrywane z niezwykłą precyzją wszelkiej maści dośrodkowania. Chociaż Trzy Korony częściej zgrywają piłkę do środka po ziemi to jeśli w polu karnym czeka rosły napastnik, należy znacznie wyostrzyć zmysły w oczekiwaniu na wrzutkę w jego kierunku. Istotnym problemem w niebiesko-żółtych szeregach jest postawa środkowych obrońców oraz niekiedy samego bramkarza: pierwsza formacja ma problem z ustawieniem się wobec zagrań prostopadłych natomiast mężczyznom w rękawicach zdarza się popełniać proste, acz kosztowne błędy.

Wobec braku powołań dla nieco bardziej znanych piłkarzy oczy polskich kibiców powinny skierować się na tercet: Gustav Engvall – Kristoffer Olsson – Linus Wahlqvist – Joel Asoro. Pierwszy z nich imponuje zwłaszcza niezwykłym sprytem jak na tak młodego zawodnika. Piłkarz Bristol City to typowy lis pola karnego, którego piłka szuka w szesnastce, więc jeśli którykolwiek z obrońców rywali pomyśli, że z danej akcji już nic nie będzie to może się mocno pomylić, jeśli za jego plecami znajduje się Engvall. Mierzący 185 centymetrów wzrostu napastnik, przebywając od stycznia na wypożyczeniu w Djurgardens strzelił dla swojego nowego zespołu 6 bramek podczas tysiąca minut, jakie zaliczył na boisku. W tym czasie 21-latek zdążył już pokazać, iż niestraszne mu są pojedynki z silniejszymi obrońcami, nad którymi potrafi uzyskać przewagę za pomocą błyskotliwego intelektu. Engvall oprócz tego, iż zawsze pojawi się w odpowiednim miejscu i odda celny strzał na bramkę rywali, dysponuje całkiem pokaźnym arsenałem zwodów oraz mocnym uderzeniem z okolic 20-25 metra w kierunku bliższego słupka. W czasie kwalifikacji młody atakujący zdobył 3 bramki, dzięki czemu został najskuteczniejszym napastnikiem w kadrze do lat 21.

Za dostarczanie piłki Engvallowi będzie odpowiedzialny m.in. kapitan Kristoffer Olsson – środkowy pomocnik na co dzień grający w AIK Solna. Wychowanek IFK Norrkoping oraz Arsenalu zwyciężył do spółki ze Słowakiem Jaroslavem Mihalikiem w klasyfikacji najlepszych asystentów uzyskując 6 kluczowych podań, ale do tego dorzucił także 3 zdobyte bramki. Chociaż statystyki Olssona nie ukazują, aby zmysł gry do przodu był jego główną zaletą to, ustawiany z reguły nieco z tyłu w linii pomocy, piłkarz potrafi skutecznie, a co równie ważne szybko, rozpocząć akcje swojej drużyny.

Wsparciem na tyłach Trzech Koron będzie dowodził 20-letni Linus Vahlqvist obecnie reprezentujący barwy pierwszego klubu Olssona. Młodziutki Szwed rozpoczynał swoją karierę na pozycji stopera, ale wobec świetnej techniki został przeniesiony na prawą flankę. “Mimo iż Vahlqvist nie jest aż tak ofensywnym obrońcą jak choćby Marcelo czy Nathaniel Clyne, to spokój jaki wykazuje przy wyprowadzaniu piłki oraz fantastyczna precyzja podań sprawiają, że wartość w ataku piłkarza Norrkoping jest w kadrze wręcz nieoceniona.” – mówi Piłkarskiemu Światu Ross Bramble z Outsideoftheboot.com. – “Tym co jednak powinno zwłaszcza przykuć uwagę polskich kibiców jest… uderzenie z daleka, jakim dysponuje Vahlqvist. W jego portfolio są już przepiękne bramki zdobyte przeciwko AIK, Djurgardens czy Hammarby“. Czas spędzony w środku obrony sprawił, iż w parze z atutami ofensywnymi idzie niezłomna defensywna postawa młodego piłkarza, która stawia go w roli potencjalnych objawień turnieju.

Zachodni dziennikarze zauważają, iż nową gwiazdeczką kadry Hakana Ericsona może okazać się napastnik Sunderlandu, Joel Asoro. Szwed z ghańskimi korzeniami został w poprzednim roku wymieniony w rankingu Next Generation, czyli zestawieniu 60. najbardziej perspektywicznych piłkarzy na świecie, a aktualnie zainteresowany pozyskaniem młodego zawodnika jest Arsenal. Asoro, wchodząc na ostatnie 9. minut spotkania przeciwko Middlesbrough został w wieku 17 lat najmłodszym człowiekiem, który kiedykolwiek debiutował w Premier League.  Chociaż Asoro w tym sezonie młodzieżowej ligi angielskiej zdobył raptem 2 bramki w 16 spotkaniach to eksperci już teraz doradzają Sunderlandowi włączenie go do kadry pierwszego zespołu, argumentując iż w ciągu kilku lat może on dać wiele radości kibicom Kotów.

Jeśli mowa o kibicach to tak samo jak podczas Euro w Czechach, tak jak i teraz w Polsce reprezentanci Trzech Koron będą mogli liczyć na solidne wsparcie swoich fanów. Szwecja, dwa z trzech swoich spotkań, rozegra w Lublinie, a tamtejsze hotele zostały wręcz oblężone przez przybyszów ze Skandynawii. “Ze strony szwedzkiej mamy informacje, że kibiców reprezentacji Trzech Koron w Lublinie ma pojawić się pomiędzy trzy a cztery tysiące. Szwedzi szukają miejsc na własną rękę. Będą też przyjeżdżać kamperami. Nie dotarły do nas również informacje, że są jakieś problemy, że ktoś nie może znaleźć dogodnej lokalizacji” – zapewnia Paweł Gil, koordynator turnieju w Lublinie – “Nad zalewem Zemborzyckim zostało przygotowane specjalne pole dla kamperów właśnie. Dużą rolę w przypadku kibiców wybierających się do nas kamperami odegra organizacja Camp Sweden. W lutym odbyliśmy spotkanie, na którym poruszyliśmy kwestię bezpieczeństwa i organizacji. Wówczas poruszony został temat kamperów, dla których specjalne miejsce przygotował MOSiR Lublin“.

Trzy Korony zawitają do Polski jako zwycięzcy swojej grupy eliminacyjnej, w której wyprzedzili wyżej notowanych Hiszpanów. Generalnie Szwedzi zakończyli kwalifikacje bez porażki, a seria ich meczów bez przegranej trwała od czerwca 2015, kiedy to w drugim meczu grupowym ulegli Anglikom, aż do 0:2 z Serbią w sparingu rozegranym w marcu tego roku. Podczas Euro 2017 nasze Orły zmierzą się ze Skandynawami po raz 11, wierząc w 5. zwycięstwo w historii pojedynków między obiema stronami. Warto odnotować, iż w kadrze naszych grupowych rywali znajduje się chłopak z polskimi korzeniami: Paweł Cibicki. Bardzo prawdopodobnym jest, iż młody zawodnik Malmoe FF dostanie szansę zaprezentowania swoich umiejętności właśnie przeciwko Biało-czerwonym.

Mecz odbędzie się w Lublinie 19. czerwca o godzinie 20:45.



Kadra na turniej

Bramkarze: Tim Erlandsson (Athletic Eskilstuna), Anton Cajtoft (Jönköping Södra IF), Pontus Dahlberg (IFK Göteborg)

Obrońcy: Linus Wahlqvist (IFK Norrköping), Jacob Une Larsson (Djurgårdens Elitfotboll AB), Joakim Nilsson (IF Elfsborg), Isak Ssewankambo (Molde FK [NOR]), Filip Dagerstål (IFK Norrköping), Franz Brorsson (Malmo FF), Egzon Binaku (BK Hacken)

Pomocnicy: Adam Lundqvist (IF Elfsborg), Simon Tibbling (FC Groningen [NED]), Alexander Fransson (FC Basel [SUI]), Kristoffer Olsson (AIK Football), Muamer Tankovic (AZ Alkmaar [NED]), Melker Hallberg (Kalmar FF), Kerim Mrabti (Djurgårdens Elitfotboll), Niclas Eliasson (IFK Norrköping), Amin Affane (AIK Fotboll)

Napastnicy: Carlos Strandberg (CSKA Moskwa [RUS]), Gustav Engvall (Djurgårdens Elitfotboll), Pawel Cibicki (Malmö FF), Joel Asoro (Sunderland AFC [ENG])


Mecze na Euro U21

16.06.2017 Kielce / Szwecja – Anglia 

19.06.2017 Lublin / Polska – Szwecja

22.06.2017 Lublin / Słowacja – Szwecja

// Konrad Frąc

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x