Reprezentacja Polski w piłce nożnej – największe sukcesy

Foto: dailymail.co.uk

Ostatnie lata znów przyzwyczaiły nas do skandowania „nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało”. Jednakże reprezentacja Polski w piłce nożnej zanotowała przecież w historii kilka sukcesów. Choć polscy piłkarze nie wygrali nigdy Mistrzostw Europy czy Świata, starsze pokolenia pamiętają inne osiągnięcia reprezentacji. Czas wybrać się w podróż sentymentalną i przypomnieć sobie złote momenty polskiego futbolu na poziomie reprezentacyjnym.

 

Osiągnięcia piłkarzy nie przekładają się na sukces kadry

Lewandowski, Szczęsny, Krychowiak, Zieliński, Rybus – to tylko niektóre światowe nazwiska polskiej kadry w piłce nożnej. Patrząc na aktualną dyspozycję czołowych piłkarzy reprezentacji Polski można dojść do wniosku, że doświadczony skład powinien osiągać większe sukcesy. Piłkarze, którzy ze swoimi klubami zdobywają mistrzostwa krajów, grają w europejskich pucharach i są na ustach wielu kibiców. To wszystko wciąż za mało, by wygrywać kluczowe mecze na poziomie reprezentacyjnym.

Co ciekawe, zakłady bukmacherskie w Polsce zawsze wierzą w sukces rodaków w meczach piłkarskich, również zagrzewając piłkarzy do boju. Na podstawie osiągnięć klubowych Polaków bukmacherzy oceniają szanse kadry w meczach międzynarodowych, a zwykle kursy na zwycięstwo są bardzo atrakcyjne. Rzeczywistość weryfikuje jednak bardzo surowo, gdyż w ostatnich miesiącach kadra Polski nie zanotowała praktycznie żadnych sukcesów.

Ostatnia dobra passa polskiej drużyny narodowej przypada na rok 2019, kiedy Polska wygrała swoją grupę eliminacyjną przed EURO 2020. Osiem zwycięstw, jeden remis i jedna porażka to bilans tamtych spotkań eliminacji do Mistrzostw Europy. Na samym EURO udało się zremisować z Hiszpanią, lecz przegrana ze Słowacją i Szwecją pogrzebała jakiekolwiek nadzieje na sukces.

Przed reprezentacją Polski w piłce nożnej spotkania w ramach eliminacji do Mundialu, który odbędzie się w 2022 roku w Katarze. To dobry moment, aby przypomnieć sobie kilka największych sukcesów kadry z dawnych lat.

 

Pierwszy Mundial reprezentacji Polski

W 1938 roku Francja organizowała II Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, na które zakwalifikowała się polska reprezentacja narodowa. Kadra bezskutecznie brała udział w eliminacjach do Mundialu w 1934 roku (w 1930 roku eliminacje nie odbyły się). Tym razem jednak dwumecz z Jugosławią (wygrana 4:0 i przegrana 1:0) dały polskiej piłce szansę pokazania się na międzynarodowym turnieju.

Wtedy na Mundialu spotkało się 15 reprezentacji narodowych (z powodu Anschlussu wycofała się Austria), więc nie było spotkań grupowych, tylko od razu 1/8 finału. Reprezentacja II Rzeczypospolitej trafiła na groźnego rywala, jakim była Brazylia. Mecz odbył się 5 czerwca 1938 roku w Strasburgu przy obecności około 16 tysięcy kibiców.

W meczu widzowie zobaczyli w sumie aż 11 bramek. Festiwal strzelecki rozpoczął w 18 minucie Leônidas, zaś z karnego wyrównał w 23 minucie Friedrich Scherfke. Do przerwy Polacy przegrywali jednak 3:1 po kolejnych trafieniach Romeu (25’) i Perácio (44’).

W drugiej połowie na 3:3 po dwóch trafieniach wyrównał Ernst Wilimowski (53’ i 59’). Perácio znów umieścił piłkę w siatce w 71 minucie, na co jeszcze raz odpowiedział Wilimowski trafieniem w 89 minucie. Stan 4:4 doprowadził do dogrywki, w której dwie bramki zdobył Leônidas (93’ i 104’). Wilimowski dołożył swoje czwarte trafienie w 118 minucie, ale gola wyrównującego już nie udało się zdobyć.

Choć Polska przegrała wtedy 6:5, debiut na Mundialu był historycznym wydarzeniem. Kadra złożona głównie ze śląskich piłkarzy popisała się hartem ducha i udowodniła, że jest w stanie stawić czoła wielkiej Brazylii. Wilimowski był też pierwszym piłkarzem, który zdobył cztery bramki na MŚ.

 

Letnie Igrzyska Olimpijskie 1972

Na pierwszy poważny sukces reprezentacji Polski przyszło kibicom czekać do 1972 roku. Wtedy to odbywało się w Monachium Letnie Igrzyska Olimpijskie, na które zakwalifikowało się 16 ekip z całego świata. Polacy trafili do Grupy D, gdzie przyszło im rozgrywać mecze z ekipami Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Kolumbii oraz Ghany.

Trzy mecze i trzy zwycięstwa – tak powinna wyglądać faza grupowa. Polska drużyna wygrała 5:1 z Kolumbią, 4:0 z Ghaną i 2:1 z NRD. Dzięki temu awansowała z pierwszego miejsca do kolejnego grupowego etapu rozgrywek. W 1972 mecze piłki nożnej na Olimpiadzie nie były jeszcze rozgrywane w formacie drabinki turniejowej. Zwycięzcy dwóch grup mierzyli się ze sobą w finale, zaś drugie miejsca spotkały się w meczu o brązowy medal Igrzysk.

W Grupie 2 Polska zmierzyła się z reprezentacją Danią, a w meczu padł remis 1:1. Kolejne spotkanie miało zabarwienie polityczne, gdyż był to „mecz przyjaźni” z ZSRR – wygrany przez Polaków 2:1. Trzeci piłkarski pojedynek Polaków był przeciwko reprezentacji Maroka, którą biało-czerwoni pewnie pokonali 5:0, awansując tym samym do finału rozgrywek.

Mecz o złoty medal odbył się pomiędzy reprezentacjami Polski i Węgier 10 września 1972 roku. Padał rzęsisty deszcz, który utrudniał piłkarzom opanowanie piłki, ale to Węgrzy lepiej zachowali się w pierwszej połowie. W 42 minucie do bramki Huberta Kostki trafił Váradi Béla. Po przerwie jednak obudził się prawdziwy as całego turnieju – Kazimierz Deyna. Trafił dwukrotnie – w 47 i 66 minucie – a Polacy zdobyli złoto. Deyna został też królem strzelców turnieju z dorobkiem 9 bramek na koncie.

Polska piłka weszła w złotą erę, o czym świat miał się przekonać w 1974 roku na Mundialu oraz w 1976 na kolejnej Olimpiadzie.

 

Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 1974

Mundial ’74 organizowany był przez Republikę Federalną Niemiec, a gospodarze okazali się zwycięzcami całego turnieju. Jednakże były to też najlepsze Mistrzostwa Świata dla Polaków, którzy ostatecznie wywalczyli trzecie miejsce. Wszystko zaczęło się od wygrania wymagającej grupy D.

W fazie grupowej Polska zgarnęła komplet 9 punktów po wygranych z Argentyną (3:2), Haiti (7:0) i Włochami (2:1). Awans do Grupy 2 przybliżał Polaków do strefy medalowej Mundialu. Wystarczyło tylko wygrać trzy mecze. Ta sztuka udała się przeciw Szwecji (1:0) oraz Jugosławii (2:1). Polacy ulegli świetnie dysponowanej kadrze gospodarzy turnieju, a RFN w słynnym „meczu na wodzie” triumfowało po jedynej bramce Gerda Müllera.

Reprezentacji Polski pozostał mecz o trzecie miejsce, który rozegrali z Brazylią. Była to szansa na odkucie się za wspomniany wcześniej mecz z 1938 roku. Jedyną bramkę zdobył król strzelców całego turnieju – Grzegorz Lato, który w sumie pokonał bramkarzy na turnieju siedmiokrotnie.

Warto dodać, że dwa lata później Polacy dorzucili do swoich sukcesów srebrny medal na Olimpiadzie w Montrealu. Czy doczekamy się jeszcze kiedyś takich osiągnięć Polaków? Cóż, nadzieja umiera ostatnia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x