
Premier League: Szalony mecz na Anfield! Liverpool i City dzielą się punktami
Na zakończenie 7. kolejki Premier League rozegrane zostało hitowe spotkanie pomiędzy Manchesterem City a Liverpoolem. Nie zabrakło wielu pięknych akcji oraz bramek.
Od czterech sezonów w Premier League tytuł mistrzowski przekazywali sobie Liverpool i Manchester City. Drużyny te zdominowały angielską piłkę, choć obecnie zaczyna się to zmieniać. Liverpool podchodził do spotkania bez porażki, zaś City zaliczyło już jedną wpadkę na inaugurację rozgrywek, przegrywając z Tottenhamem 0:1.
Ze względu na kontuzje Trenta Alexndra-Arnolda Jürgen Klopp umieścił na prawej obronie wielozadaniowego Jamesa Milnera. Od początku wydawało się to opłacać. Większość ataków Liverpoolu była przeprowadzana stroną, po której biegał Milner z jego widocznym udziałem. City zdecydowało się na przeprowadzanie ataków głównie lewą stroną bazując na umiejętnościach Phila Fodena. W 21. minucie Bernardo Silva przebiegł sam z piłką duży dystans stwarzając przy tym świetną okazję Fodenowi, której ten nie wykorzystał. Chwile później w 32.minucie znów z powodu Anglika zrobiło się na boisku gorąco. Tym razem to z powodu nieodgwizdanego faulu na nim w okolicach pola karnego, choć trzeba przyznać, że dodał on trochę od siebie. Wkrótce "Obywatele" tworzyli sobie sytuacje za sytuacją, lecz zanim piłka zdążyła znaleźć się w siatce po jakiejkolwiek z nich, rozległ się gwizdek kończący pierwszą połowę spotkania.
Wskazówki trenera w szatni dobrze podziałały na zawodników "The Reds" którzy po przerwie od razu rzucili się w stronę bramki strzeżonej przez Edresona. W 59. minucie starania gospodarzy w końcu przyniosły oczekiwany skutek. Mohamed Salah urwał się obrońcom na skrzydle i podał do Sadio Mané, który pokonał bramkarza w pojedynku sam na sam. Podopiecznie Pepa Guardioli nie zamierzali jednak poddać się bez walki. W 69. minucie z ostrego kąta mocnym strzałem po ziemi wynik spotkania wyrównał Foden. Mecz nabrał tempa, bo zaledwie kilka minut później dokładniej w 76. minucie Salah ponownie wbiegł w pole karne, tym razem samemu wykańczając akcję. W 81. minucie emocje sięgnęły zenitu, gdy Kevin De Bruyne ustalił wynik spotkania na 2:2. Starania drużyn nie ustały do końca, ale wynik się utrzymał.
03.10.2021, godz. 17:30, 7. kolejka Premier League
Liverpool - Manchester City 2:2 (0:0)
Mané 59', Salah 76' - Foden 69', De Bruyne 81'
Liverpool: Alisson, Robertson, Van Dijk, Matip, Milner ( Gomez 78'), Fabinho, Henderson, Jones, Salah, Jota ( Firmino 68'), Mane
Manchester City: Ederson, Cancelo, Dias, Laporte, Walker, Rodri, De Bruyne, Silva, Foden, Grealish (Streling 66'), Jesus
Pozostałe wyniki 7. kolejki Premier League z 03.10.2021:
Tottenham 2:1 Aston Villa
West Ham 1:2 Brentford
Crystal Palace 2:2 Leicester
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Stal nadal nie potrafi wygrać. Bezbramkowy remis z Górnikem (WIDEO)
Michał Szewczyk / 22 kwietnia 2025, 21:40
-
Kwadrans futboluBarcelona robi remontade i pokazuje Realowi jak grać w piłkę I KWADRANS FUTBOLU #157
Rafał Makowski / 20 kwietnia 2025, 15:05
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Lechia w doliczonym czasie zdobywa arcyważne trzy punkty (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 15 kwietnia 2025, 12:30
-
Kwadrans futboluJak Barcelona nie może to Szczęsny pomoże! KWADRANS FUTBOLU #156
Rafał Makowski / 13 kwietnia 2025, 14:44
-
1 Liga PolskaKontrowersja w meczu Warta Poznań-Górnik Łęczna. Trener grzmi. "To jest nielogiczne i nieprawdziwe"
Karolina Kurek / 12 kwietnia 2025, 9:21
-
La LigaCarlo Ancelotti na wylocie z Realu Madryt? Zadecydować może Liga Mistrzów
Victoria Gierula / 11 kwietnia 2025, 16:10