SkySports

Za nami kolejna, już 23. kolejka Premier League. Angielska piłka zdążyła nad przyzwyczaić do tego, iż jest nieprzewidywalna. Nie inaczej było tym razem. Sytuacja w tabeli, zarówno w jej czubie, jak i przy końcu, wciąż jest bardzo interesująca. Dla kogo miniona seria gier była udana, a kto wciąż musi pracować na lepszą przyszłość? Zapraszamy do naszego cotygodniowego podsumowania.

Hitem kolejki było starcie Liverpoolu z Chelsea. Pozostałe wtorkowe mecze rozpoczęły się jednak o piętnaście minut wcześniej aniżeli szlagier na Anfield, dlatego też od nich zaczniemy. Punkty niespodziewanie straciły drugi w tabeli Arsenal i trzeci Tottenham. “Kanonierzy” ulegli na własnym stadionie Watfordowi 1:2. Już po kwadransie gry na tablicy wyników na Emirates Stadium widniał wynik 0:2. Mimo, że Arsenal, zwłaszcza w drugiej połowie, miał zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki jak i w ilości oddanych strzałów, zdołał strzelić jedynie honorowego gola i poniósł tym samym czwartą porażkę w sezonie. Niespodzianką jest także bezbramkowy remis Tottenhamu z ostatnim w tabeli Sunderlandem. Wtorek był generalnie bardzo udanym dniem dla drużyn zamykających ligową tabelę. Swansea, z Łukaszem Fabiańskim w składzie, pokonała na własnym stadionie Southampton 2:1, a Crystal Palace okazało się lepsze od Bournemouth Artura Boruca, wygrywając na wyjeździe 2:0. Było to pierwsze zwycięstwo “Orłów” pod wodzą Sama Allardyce’a.

W coraz trudniejszej sytuacji znajduje się Leicester. Mistrzowie Anglii ponieśli trzecią porażkę z rzędu, ulegając tym razem Burnley 0:1, a ich przewaga nad strefą spadkową wynosi obecnie zaledwie dwa oczka. Do podziału punktów doszło natomiast na Riverside Stadium, gdzie Middlesbrough zremisowało z West Bromwich Albion 1:1.

Pora przejść do najważniejszego wydarzenia kolejki, czyli pojedynku Liverpool – Chelsea. Od pierwszych minut przewaga należała do gospodarzy, ale to “The Blues” objęli prowadzenie po pięknym strzale z rzutu wolnego Davida Luiza. W drugiej połowie wyrównał Georginio Wijnaldum, ale na tym emocje się nie skończyły. W końcowej fazie meczu każda z drużyn mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale brakowało skuteczności. Najlepszą okazję zmarnował Diego Costa, którego uderzenie z rzutu karnego obronił Simon Mignolet. “Jedenastka” została podyktowana za faul Joela Matipa właśnie na Coście. Tym samym sprawdziło się stare piłkarskie porzekadło, że sam poszkodowany nie powinien wymierzać sprawiedliwości. Tym bardziej, że to nie był udany mecz dla reprezentanta Hiszpanii, a ponadto można odnieść wrażenie, iż do wykonania tego rzutu karnego podszedł dość nonszalancko. Biorąc pod uwagę przebieg tego meczu oraz wyniki spotkań Arsenalu i Tottenhamu wydaje się, że obie drużyny powinny szanować ten remis, choć z pewnością zarówno jedni, jak i drudzy odczuwają pewien niedosyt. Lepsze nastroje panują chyba mimo wszystko w zachodnim Londynie. Podopieczni Antonio Conte osiągnęli cenny remis na trudnym terenie i utrzymali bezpieczną przewagę w tabeli nad goniącymi ich drużynami.

W środę do rywalizacji przystąpiły drużyny z Manchesteru. Podział punktów na Anfield oraz porażka Arsenalu i remis Tottenhamu sprawiały, że zarówno City, jak i United mogły czuć się komfortowo przed swoimi meczami. Szansę na zmniejszenie strat do czołówki wykorzystali jednak tylko podopieczni Pepa Guardioli, którzy rozgromili West Ham 4:0. Strzałem w dziesiątkę okazało się posadzenie na ławce rezerwowych Sergio Aguero. Zastępujący go Gabriel Jesus popisał się bramką oraz asystą. Powodów do zadowolenia nie może mieć natomiast Jose Mourinho. “Czerwone Diabły” zanotowały trzeci remis z rzędu. Tym razem piłkarze z Old Trafford podzielili się punktami z Hull City (rzecz jasna jeszcze bez Kamila Grosickiego), remisując 0:0. Kolejkę zakończyło starcie w Stoke, gdzie gospodarze zremisowali z Evertonem 1:1.

Premier League po raz kolejny potwierdza swoją nieprzewidywalność. Spośród pierwszych ośmiu drużyn tabeli jedynie Manchester City sięgnął po trzy punkty. Okazja do rewanżu dla pozostałych zespołów nadejdzie już w najbliższy weekend. W 24. kolejce m.in. derby Londynu pomiędzy Chelsea a Arsenalem.


Wyniki 23. kolejki Premier League:

Swansea City – Southampton FC 2:1
Sunderland AFC – Tottenham Hotspur FC 0:0
Middlesbrough FC – West Bromwich Albion 1:1
Burnley FC – Leicester City 1:0
AFC Bournemouth – Crystal Palace FC 0:2
Arsenal FC – Watford FC 0:1
Liverpool FC – Chelsea FC 1:1
West Ham United – Manchester City 0:4
Manchester United – Hull City 0:0
Stoke City – Everton FC 1:1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x