Premier League – podsumowanie 2. kolejki

Za nami druga kolejka angielskiej Premier League. Kolejne wysokie zwycięstwo Manchesteru United, starcie mistrza z wicemistrzem na Wembley i piękny jubileusz Wayne'a Rooneya - to tylko niektóre z najważniejszych wydarzeń minionego weekendu. O tych, jak i pozostałych, piszemy w naszym podsumowaniu kolejki.

Kolejkę zainaugurowało starcie Swansea z Manchesterem United. „Czerwone Diabły” po świetnym początku sezonu chciały pójść za ciosem i dopisać na swoje konto drugie zwycięstwo. Cel udało się w pełni zrealizować, mimo że na pierwszą bramkę musieli czekać do 45. minuty. Podopieczni Jose Mourinho, podobnie jak przed tygodniem w starciu z West Hamem, tak i teraz zaaplikowali rywalowi cztery gole nie tracąc żadnego i umocnili się tym samym na pozycji lidera Premier League. Broniący bramki „Łabędzi” Łukasz Fabiański nie zawinił przy żadnym z puszczonych goli.

Komplet punktów po dwóch meczach mają na swoim koncie także piłkarze West Bromwich Albion. Podopieczni Tony’ego Pulisa pokonali na wyjeździe Burnley, a jedynego gola w tym meczu strzelił Hal Robson-Kanu. Walijczyk, pomimo przesądzenia o zwycięstwie swojego zespołu, nie zaliczy tego spotkania do w pełni udanych. Kilka minut przed końcem wyleciał bowiem z boiska za uderzenie łokciem Michaela Lowtona.

Za identyczne przewinienie na Jacku Stephensie czerwony kartonik obejrzał także Marko Arnautović, a Southampton po niesamowitym meczu pokonał osłabiony West Ham 3:2. Kiedy gospodarze po trafieniach Manolo Gabbiadiniego i Dusana Tadicia prowadzili z grającymi w dziesiątkę „Młotami” 2:0 wydawało się, że kwestia zwycięstwa w tym meczu została rozstrzygnięta. Goście niespodziewanie wrócili do gry po dwóch bramkach Javiera Hernandeza. Ostateczny cios wyprowadzili jednak „Święci”. Po faulu Pablo Zabalety na Mayi Yoshidzie arbiter podyktował rzut karny, który wykorzystał Charlie Austin, przechylając tym samym szalę zwycięstwa na korzyść Southampton.

Pierwsze zwycięstwo w sezonie odniósł Liverpool. Podopieczni Jurgena Kloppa długo męczyli się z Crystal Palace, ale w końcu za sprawą trafienia Sadio Mane sięgnęli po trzy punkty. Zwyciężył także rywal „The Reds” z pierwszej kolejki – Watford. Podopieczni Marco Silvy pokonali na wyjeździe Bournemouth 2:0. W takim samym stosunku wygrali również piłkarze Leicester, którzy przed własną publicznością okazali się lepsi od Brighton.

W ostatnim sobotnim meczu Stoke podejmowało na własnym stadionie Arsenal. Spotkanie zakończyło się niespodziewanym zwycięstwem podopiecznych Marka Hughesa. Goście przez większość meczu przeważali, ale razili nieskutecznością, a ponadto trafili na świetnie dysponowanego tego dnia Jacka Butlanda, który popisał się kilkoma świetnymi interwencjami. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na początku drugiej połowy. Wtedy to, jak się później okazało, jedyną bramkę w tym meczu zdobył Jese Rodriguez. Pozyskany z Paris Saint-Germain Hiszpan przywitał się zatem z angielską publicznością w najlepszy możliwy sposób.

Niedziela stała pod znakiem pojedynku dwóch beniaminków oraz derbów Londynu pomiędzy Tottenhamem a Chelsea. W tym pierwszym meczu zmierzyły się ekipy Huddersfield oraz Newcastle. Lepsi okazali się gospodarze, którzy po trafieniu Aarona Mooy'a zwyciężyli 1:0. Zgodnie z oczekiwaniami dużo emocji przyniosły natomiast derby stolicy na Wembley. Chelsea rozpoczęła sezon od porażek w meczu o Tarczę Wspólnoty z Arsenalem oraz w lidze z Burnley. Do tego Antonio Conte musi zmagać się z wąską kadrą, w czym nie pomagają mu kartki i kontuzje jego podopiecznych. To wszystko sprawiało, że "The Blues" przed meczem z Tottenhamem byli przez wielu stawiani na straconej pozycji. Mistrzowie Anglii pokazali jednak, że przedwcześnie ich skreślono. Ozdobą meczu był otwierający wynik gol Marcosa Alonso bezpośrednio z rzutu wolnego. Kiedy w 82. minucie Tottenham wyrównał za sprawą samobójczego trafienia Michy'ego Batshuayi wydawało się, że posiadające wówczas optyczną przewagę "Koguty" spróbują pokusić się jeszcze o zwycięskiego gola. Nic bardziej mylnego. Kilka minut później Hugo Llorisa po raz drugi pokonał Alonso i trzy punkty powędrowały na Stamford Bridge.

Drugą serię gier kończono w poniedziałkowy wieczór na Etihad Stadium, gdzie Manchester City podejmował Everton. Oba kluby były bardzo aktywne tego lata na rynku transferowym i od zwycięstw rozpoczęły bieżący sezon. Poza wspomnianymi już derbami Londynu, to właśnie poniedziałkowe spotkanie zapowiadało się w tej kolejce najciekawiej. Przez pierwsze pół godziny z boiska wiało jednak nudą. Przełamanie nastąpiło w 35. minucie, kiedy to wynik meczu otworzył Wayne Rooney. Dla Anglika był to gol numer 200 w Premier League. Co ciekawe, swoją 50. i 150. bramkę "Wazza" zdobywał również w meczach przeciwko "The Citizens". W końcówce pierwszej połowy sytuacja gospodarzy jeszcze bardziej się skomplikowała po drugiej żółtej kartce dla Kyle'a Walkera. Pomimo tego, podopieczni Pepa Guardioli w drugiej odsłonie przeważali i zdołali uratować remis za sprawą trafienia Raheema Sterlinga.

Na początku września oczy piłkarskiego świata skierowane będą na areny zmagań w ramach eliminacji do przyszłorocznego mundialu. Zanim piłkarze Premier League udadzą się na zgrupowania swoich reprezentacji, czeka ich jednak jeszcze trzecia kolejka ligowa. W najbliższy weekend dojdzie m.in. do arcyciekawych pojedynków londyńsko-liverpoolskich. Liverpool zmierzy się z Arsenalem, a Chelsea podejmie Everton. Emocji z pewnością nie zabraknie.

Jedenastka 2. kolejki Premier League wg PilkarskiSwiat.com:

Wyniki 2. kolejki i tabela Premier League:

Swansea City - Manchester United 0:4
AFC Bournemouth - Watford FC 0:2
Burnley FC - West Bromwich Albion 0:1
Leicester City - Brighton & Hove Albion 2:0
Liverpool FC - Crystal Palace FC 1:0
Southampton FC - West Ham United 3:2
Stoke City - Arsenal FC 1:0
Huddersfield Town - Newcastle United 1:0
Tottenham Hotspur FC - Chelsea FC 1:2
Manchester City - Everton FC 1:1