Premier League: “Kanonierzy” bez wygranej po raz siódmy z rzędu

Getty Images

W szeregach Arsenalu Londyn bez zmian. Podopieczni Mikela Artety nie potrafią znaleźć sposobu na przełamanie i w meczu 14. kolejki tym razem ulegli Evertonowi 1:2. To już siódmy ligowy mecz “Kanonierów” bez zwycięstwa.

Do sobotniego pojedynku w zdecydowanie lepszych nastrojach przystąpili piłkarze Evertonu. Podopieczni Carlo Ancelottiego powrócili na właściwe tory pokonując w ostatnich spotkaniach Leicester City oraz Chelsea Londyn zachowując dwukrotnie czyste konto. Na drugim biegunie znaleźli się “Kanonierzy”, dryfujący z każdą następującą kolejką ku strefie spadkowej.

Szansa na przełamanie dla Arsenalu w 22. minucie zamieniła się w walkę o uniknięcie kolejnej kompromitacji. Jakby było mało, piłkarze Mikela Artety sami wyrządzili sobie krzywdę za sprawą Roba Holdinga, który w niefrasobliwy sposób próbował przeciąć dośrodkowaną w pole karne piłkę i tym samym zaskoczył własnego bramkarza. Goście zrehabilitowali się  35. minucie pewnie egzekwując rzut karny. Jedenastkę wywalczył Maitland-Niles, zaś jej pewnym egzekutorem został Nicolas Pepe. Bramka wyrównująca w żaden sposób nie obudziła jednak drużyny z północnego Londynu. Przewaga cały czas znajdowała się po stronie Evertonu, co potwierdzili tuż przed gwizdkiem zapraszającym obie ekipy do szatni. Gylfi Sigurdsson wykonał rzut rożny, a Yerry Mina  zdołał wyskoczyć najwyżej w polu bramkowym i precyzyjnie skierował piłkę do bramki strzeżonej przez Bernda Leno.

Druga połowa nie przyniosła zmiany rezultatu. Arsenal wykreował nieliczne szanse, które mogły umożliwić im uratowanie przynajmniej jednego punktu. Gorąco zrobiło się przede wszystkim już w doliczonym czasie gry. Piłkę w pole karne dośrodkował Bukayo Saka, która wprawiła defensywę gospodarzy w niemałe kłopoty. Czujność zachował jednak Pickford, chroniąc swój zespół przed utratą gola. Napastnik “Kanonierów” Alexandre Lacazette apelował jeszcze o możliwe zagranie piłki ręką przez Keane’a. Francuz znacznie pomylił się jednak w ocenie sytuacji gdyż futbolówka miała styczność z udem stopera Evertonu.

14. kolejka Premier League, 19.12.2020, Goodison Park

Everton – Arsenal 2:1 (2:1)

Holding sam. 12′, Mina 45′ – Pepe k. 35

Everton: Pickford – Holgate, Mina, Keane, Godfrey – Sigurdsson, Doucoure, Davies – Iwobi (83′ Coleman), Calvert-Lewin (90+3′ Tosun), Richarlison (90+2′ Kenny)

Arsenal: Leno – Holding. Luiz, Tierney – Maitland-Niles, Elneny (64′ Willock), Ceballos, Saka – Pepe (71′ Martinelli), Nketiah (76′ Lacazette), Willian

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x