Porywający półfinał Ligi Narodów w Rotterdamie! Fenomenalna Chorwacja awansuje do finału. Holandia na kolanach!

Chorwacja

Zdjęcie: Twitter.com/HNS_CFF

W kapitalnym półfinałowym starciu Ligi Narodów UEFA na stadionie De Kuip w Rotterdamie, reprezentacja Chorwacji wygrała po dogrywce z Holandią 4:2. Regulaminowy czas gry zakończył się wynikiem 2:2. W dogrywce Bruno Petković i Luka Modrić wyprowadzili swoją reprezentację na prowadzenie. Chorwacja awansowała do finału tego turnieju i rozegra go w niedzielę. Jutro pozna swojego przeciwnika.

Ligę Narodów UEFA utworzono w 2018 roku. Od tamtego czasu Holendrzy drugi raz znaleźli się w półfinale tego turnieju. Louis van Gaal zainkasował 16 na 18 możliwych punktów w sześciu meczach w grupie IV Ligi Narodów A. Przeprowadził swoją kadrę narodową przez fazę grupową bez porażki przeciwko Walii, Belgii i Polsce. W fazie pucharowej Ronald Koeman będzie miał możliwość na przedłużenie tej fenomenalnej passy. Były menadżer FC Barcelony w styczniu zastąpił van Gaala w roli selekcjonera reprezentacji Holandii. Ostatni raz “Oranje” zdobyły puchar w 1988 roku w Mistrzostwach Europy na stadionie Republiki Federalnej Niemiec. Jednym z elementów przemawiających za Holendrami w dzisiejszym starciu przeciwko Chorwacji był ich własny obiekt. W ostatnich dziewięciu starciach na stadionie De Kuip odnieśli aż osiem remisów i tylko raz zremisowali. Chorwaci również awansowali do fazy pucharowej po zajęciu pierwszego miejsca tyle, że w sześciu meczach ligowych zdobyli o trzy “oczka” mniej niż ich dzisiejsi przeciwnicy. Podopieczni Zlatko Dalicia w swojej grupie I wyprzedzili kolejno: Danię, Francję i Austrię. Przed spotkaniem selekcjoner Chorwacji spodziewał się trudnego starcia, ponieważ określił Holendrów jako “najtrudniejszymi przeciwnikami w turnieju”.

Donyell Malen otwiera wynik spotkania

Po rozpoczęciu spotkania, to niespodziewanie Chorwacja nadawała ton tej potyczce. Jednak przewaga podopiecznych Zlatko Dalicia ograniczała się głównie do posiadanie piłki. W przeciągu całej pierwszej połowy stworzyli sobie trzy sytuacje bramkowe, ale żadna z nich nie zagroziła bramce, w której między słupkami stał Bijlow. W kolejnych minutach posiadanie piłki wyrównało się po obu stronach, o czym mogła świadczyć statystyka po pierwszej połowie – 50% na 50%. W 32. minucie goście otrzymali pierwsze ostrzeżenie po groźnym strzale Teuna Koopmeinersa. Jednak 25-letni pomocnik Atalanty huknął nad poprzeczkę. “Oranje”, za drugim razem nie wysłali sygnału ostrzegawczego, ale wpakowali piłkę do siatki  Livakovicia. W 34. minucie wynik pierwszej odsłony ustalił Donyell Malen, który uderzył sprzed pola karnego w lewą stronę bramki i nie dał żadnych szans Livakovicowi na skuteczną interwencję. Akcja bramkowa gospodarzy była wzorowa i przypomniała starą, silną Holandię za pierwszej kadencji Koemana w roli selekcjonera “Oranje”.

Odrodzenie Chorwacji

Po przerwie Chorwaci dość szybko zaczęli odrabiać straty. W 55. minucie Andrej Kramaric z rzutu karnego wyrównał wynik spotkania na 1:1. Dwie minuty później Cody Gakpo faulował swojego rywala w polu karnym i sędzia główny, Istvan Kovacs, nie wahał się wskazać na jedenasty metr. Niespodziewanie, Chorwacja z kolejnymi minutami zaczęła się dobrze czuć z piłką przy nodze. Ich swoboda gry została potwierdzona w 73. minucie. Luka Ivanusec podał do Mario Pasalicia, a ten pewnym strzałem pokonał bezradnego Bijlowa. W doliczonym czasie gry gospodarze próbowali desperacko odrobić straty, ale byli nieskuteczni. Sędzia Istvan Kovacs doliczył sześć minut nadzieji, ale już w pierwszej z nich Cody Gakpo zmarnował doskonałą sytuację. Do wyrównania mógł doprowadzić chwilę później zawodnik Manchesteru City, Nathan Ake, ale jego próba była nieudana. Upór Holendrów został nagrodzony w 90+6′ minucie, kiedy Noa Lang po fantastycznym strzale wyrównał wynik spotkania.

Dogrywka

“Oranje” w pierwszych minutach chcieli zamknąć podopiecznych Dalicia na ich własnej połowie, ale goście nie zamierzali się podporządkowywać stawianym przez nich warunkach. Kiedy wydawało się, że gospodarze są daleko od swojej bramki. Petković uwolnił się od de Jonga, odwrócił się i pokonał holenderskiego golkipera, który po raz trzeci musiał wyciągać piłkę z siatki. W drugiej odsłonie dodatkowego czasu goście grali koncert na boisku. W 116. minucie fenomenalny Luka Modrić i zdobył swoją 24 bramkę w barwach kadry narodowej. Wynik spotkania mógł być jeszcze wyższy, ale  gol Petkovicia w 120+2. minucie nie został słusznie uznany przez pozycję spaloną. Ostatecznie jego bramka okazała się być jedyną w dogrywce i zapewniła awans Chorwacji do finału Ligi Narodów UEFA.

Zwycięstwo Chorwacji (2:1) nad Holandią oznacza, że to goście awansowali do finału Ligi Narodów UEFA. “Oranje” i Holandia jutro poznają swoich rywali. Mecz o trzecie miejsce odbędzie się w niedzielę, 18 czerwca o godzinie 15:00 na stadionie De Grolsch Veste w Enschede. Z kolei starcie finałowe odbędzie się tego samego dnia o 20:45 na De Kuip w Rotterdamie.

14.06.2023 rok, półfinał Ligi Narodów UEFA, De Kuip (Rotterdam)

Holandia – Chorwacja 2:4 (2:2)

Donyell Malen 34′, Noa Lang 90+6′ – Andrej Kramarić (k) 55′, Mario Pasalić 73′ Bruno Petković 98′, Luka Modrić (k) 116′,

Holandia: Bijlow – Dumfries (Lang 85′), Geertruida, van Dijk, Ake (Malacia 116′) – Wieffer (Wijnaldum 75′), Koopmeiners, de Jong – Malen (Bergwijn 75′), Gakpo (De Roon 106′), Simons (Weghorst 64′)

Chorwacja: Livaković – Juranović (Stanisić 78′), Sutalo (Petković 91′), Vida, Perisić – Modrić (Barisić 119′), Brozović, Kovacić (Majer 85′), Pasalić, Ivanusec (Vlasić 78′) – Kramarić (Erlic 90′)

Żółte kartki: de Jong, Koopmeiners, Malacia – Kovacić, Pasalić, Livaković

Sędzia: Istvan Kovacs

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x