Wczoraj wieczorem zakończyła się ostatnia w tym roku, kończąca rundę jesienną 19 kolejka T-Mobile Ekstraklasy 2014/15. Przez ostatnie pięć miesięcy byliśmy świadkami, wielu ciekawych spotkań, w których padały niesamowite bramki. W ostatniej serii spotkań polskiej Ekstraklasy w 2014 roku emocji również nie brakowało. Zwycięstwo Wisły Kraków z Ruchem Chorzów, sensacja w Łęcznej, fantastyczny gol Śpiączki to tylko najważniejsze wydarzenia minionej kolejki. Zobaczcie sami co jeszcze działo się w kończącej rundę jesienną, 19 kolejce T-ME.

Ostatnia kolejka naszej rodzimej Ekstraklasy w 2014 roku rozpoczęła się tradycyjnie, piątkowym wieczorem o godzinie 18:00. Pierwszym spotkaniem tej serii spotkań był pojedynek Korony Kielce z Cracovią Kraków. Obie drużyny z pewnością nie są zadowolone ze swojej gry w rundzie jesiennej, to spotkanie było szansą na dobre zakończenie roku i poprawienie nastrojów w ekipie. Z tej okazji lepiej skorzystali piłkarze “Pasów”. Do przerwy Cracovia prowadziła 2:0 po bramkach Budzińskiego i Rakelsa. Jedynego gola dla kieleckiej drużyny zdobył Przemysław Trytko. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Cracovii 2:1 i dzięki temu zwycięstwu zespół Roberta Podolińskiego przeskoczył Koronę w tabeli i awansował na 12 miejsce w tabeli. O godzinie 20:30 we Wrocławiu byliśmy świadkami starcia wicelidera tabeli – Śląska Wrocław z beniaminkiem GKS-em Bełchatów. Wrocławianie tracili do lidera z Warszawy sześć punktów i teraz chcieli wygrać, aby nie oddalić się od Legii, natomiast GKS liczył na drugą wygraną ze Śląskiem w tym sezonie. Na początku sierpnia pokonali ekipę Tadeusza Pawłowskiego przed własną publicznością 2:0. Jednak, tym razem lepsi okazali się zawodnicy Śląska wygrywając na własnym terenie z GKS-em 2:0. Bohaterami Wrocławia zostali w tym meczu bracia bliźniacy Flavio i Marco Paixao, którzy strzelili po jednej bramce i zapewnili Śląskowi wygraną. Honorowego gola dla zespołu z Bełchatowa strzelił Bartosz Ślusarski.

Sobota w T-ME rozpoczęła się o godzinie 15:30, równocześnie na dwóch stadionach. Jednym z dwóch meczy, które odbyły się o tej samej porze było arcyciekawie spotkanie Ruchu Chorzów z Wisłą Kraków. Jeszcze w poprzednim sezonie był to pojedynek dwóch ekip walczących o najwyższe cele. Teraz do tego grona można zaliczyć zespół “Białej Gwiazdy”, natomiast “Niebieskich” już nie. Wisła zajmuje obecnie czwarte miejsce, natomiast Ruch jest na piętnastej pozycji i musi bronić się przed spadkiem z Ekstraklasy. Mimo fatalnej pozycji w tabeli, zawodnicy drużyny Waldemara Fornalika wierzyli w korzystny rezultat w meczu z Wisłą, jednak tego celu zrealizować się nie udało. “Biała Gwiazda” wygrała w Chorzowie z Ruchem 2:1 po dwóch trafieniach Pawła Brożka. Jedyną bramkę dla Chorzowian zdobył Łukasz Surma. W drugim równoległym spotkaniu Jagiellonia Białystok przed własną publicznością skromnie pokonała zespół Górnika Zabrze 1:0, a zwycięskiego gola dla Jagi strzelił Przemysław Frankowski. Dzięki tej wygranej drużyna Michała Probierza przełamała fatalną passę pięciu meczu w lidze bez zwycięstwa. Ostatnim sobotnim pojedynkiem było starcie Lecha Poznań z Lechią Gdańsk na stadionie przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu. “Kolejorz” podbudowany ostatnimi dwoma zwycięstwami z Górnikiem i z Wisłą, chciał kontynuować dobrą passę i wygrać trzeci mecz z rzędu. Z kolei Lechia wygrała tydzień temu pierwszy od mecz od 4 października wygrywając na PGE Arenie z Piastem Gliwice 3:1 i do Poznania jechała z pozytywnym nastawieniem. Minimalną wygraną w tym spotkaniu odniósł zespół Lecha Poznań wygrywając 1:0 po golu Dariusza Formelli. Wygrana “Kolejorza” mogła być bardziej okazała, jednak Kasper Hamalainen nie wykorzystał rzutu karnego, a do tego kiksem roku popisał się Zaur Sadajew.

W niedzielę oglądaliśmy dwa mecze. Pierwszy z nich odbył się o 15:30 w Bielsku-Białej, gdzie miejscowe Podbeskidzie podejmowało Zawiszę Bydgoszcz. Ostatni w tabeli zespół pod przywództwem Mariusza Rumaka poległ na wyjeździe z drużyną „Górali” 1:2, mimo tego iż pierwszy objął prowadzenie za sprawą Alvarinho. Jeszcze w pierwszej połowie gry wyrównał Piotr Malinowski, a zwycięstwo drużynie z Bielska zapewnił w 71 minucie meczu Bartosz Śpiączka, który fantastycznym strzałem z dalekiej odległości pokonał bezradnego Grzegorza Sandomierskiego. Dzięki tej wygranej Bielszczanie zapewnili sobie miejsce w pierwszej ósemce T-ME na zakończenie rundy jesiennej. Drugi niedzielny mecz polskiej Ekstraklasy zakończył się wielką sensacją. Beniaminek, zespół Górnika Łęczna wygrał przed własną publicznością z mistrzem Polski, obecnym liderem tabeli – Legią Warszawa 3:1. Takiego rezultatu w tym meczu, z pewnością nie wielu się spodziewało, tym bardziej, że Legioniści w ubiegły czwartek wygrali ostatni mecz w grupie Ligi Europejskiej z Trabzonsporem 2:0 i awansowali do 1/16 finału tych rozgrywek z pierwszego miejsca w grupie. Jak widać piłkarze Henninga Berga za bardzo świętowali po tym sukcesie i nie dali rady ekipie z Łęcznej. Dwa gole dla Górnika Łęczna strzelił Fedor Cernych, a swoje trafienie dorzucił również Partik Mraz. Honorowego gola dla Legii strzelił w 85 minucie meczu Ondrej Duda. Warto dodać, że Górnik Łęczna jest jednym z dwóch zespółów obok Śląska Wrocław, który w całej rundzie jesiennej nie przegrał meczu na własnym boisku. Kończącym 19 kolejkę T-ME i zarazem rok 2014 w rozgrywkach o mistrzostwo Polski było spotkanie Piasta Gliwice z Pogonią Szczecin, które odbyło się w poniedziałkowy wieczór na Stadionie Miejskim w Gliwicach. Mimo tego, że to “Portowcy” w większej części meczu byli zespołem przeważającym to trzy punkty zostały przy Okrzei. Siódme zwycięstwo “Piastunek” w tym sezonie zapewnił nie kto inny jak człowiek w masce – Kamil Wilczek i ostatecznie Piast skromnie pokonał Pogoń Szczecin 1:0.

Oto wszystkie wyniki 19 kolejki T-Mobile Ekstraklasy:

PIĄTEK – 12.12.2014

Korona Kielce – Cracovia Kraków (1:2) – (18:00)
Śląsk Wrocław – GKS Bełchatów (2:1) – (20:30)

SOBOTA – 13.12.2014

Jagiellonia Białystok – Górnik Zabrze (1:0) – (15:30)
Ruch Chorzów – Wisła Kraków (1:2) – (15:30)
Lech Poznań – Lechia Gdańsk (1:0) – (18:00)

NIEDZIELA – 14.12.2014

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Zawisza Bydgoszcz (2:1) – (15:30)
Górnik Łęczna – Legia Warszawa (3:1) – (18:00)

PONIEDZIAŁEK – 15.12.2014

Piast Gliwice – Pogoń Szczecin (1:0) – (18:00)

Ekstraklasa


x