PKO Ekstraklasa: Lider zatrzymany przez Śląsk Wrocław

Śląsk Wrocław

Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław, 15.07.2020 / fot. Mikołaj Barbanell

Piłkarze Rakowa Częstochowa ulegli w meczu wyjazdowym ze Śląskiem Wrocław (0:1) po golu Bartłomieja Pawłowskiego.

– Pozycja Rakowa dla niektórych może być zaskoczeniem, ale z mojego punktu widzenia to efekt konsekwentnej roboty tej drużyny i klubu od dłuższego czasu. Grają bardzo dobrze, w określonym stylu. To ich drugi sezon, w zeszłym spokojnie się utrzymali, walczyli o górną ósemkę. To bardzo konsekwentny zespół, z dobrym trenerem, który ma swoją wizję i doświadczenie. Krok po kroku idą w kierunku swoich celów i zasługują na tę pozycję, którą zajmują – komplementował rywala Vitezslav Laviczka.

Pierwsza odsłona była mocno rozczarowująca, a najlepszą okazję do zdobycia gola miał Ivi Lopez, lecz jego uderzenie z rzutu wolnego obronił Michał Szromnik. Na fajerwerki główni bohaterzy kazali czekać aż do 71. minuty. Wówczas Erik Exposito zgrał futbolówkę do Bartłomieja Pawłowskiego, a ten sprytnym strzałem pokonał Jakuba Szumskiego, który pomimo wszystko był zaskoczony i trzeba gola zapisać na jego konto. Marek Papszun na końcowe minuty zdecydował się wzmocnić linię ataku, ale wynik nie uległ już zmianie.

05.12.2020, 12. kolejka PKO Ekstraklasy, Stadion Miejski,

Śląsk Wrocław – Raków Częstochowa 1:0 (0:0)

Bartłomiej Pawłowski 71′

Śląsk: Szromnik – Janasik, Puerto, Tamas, Stiglec – Mączyński, Pałaszewski (Sobota 62′) – Pawłowski, Zylla (Praszelik 55′), Pich (Samiec-Talar 81′) – Exposito (Piasecki 81′)

Raków: Szumski – Piątkowski, Niewulis, Schwarz – Tudor (Malinowski 88′), Sapała, Tijanić (Poletanović 72′), Kun (Bartl 46′) – Cebula (Zawada 84′), Lopez (Daniel Szelągowski 84′) – Gutkovskis

Żółte kartki: Piątkowski

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x