Piotr Piechniak: Zdobyliśmy trofeum, na boisku dawałem z siebie wszystko
Piłka, Puchar Polski / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
– Zdobyliśmy trofeum, na boisku dawałem z siebie wszystko, żeby tak się stało. A teraz słyszę, że najważniejsze decyzje zapadają przy zielonym stoliku. Nie wnikam, czy to słuszna decyzja i nie chcę jej szerzej komentować – stwierdził Piotr Piechniak, były piłkarz Dyskoboli Grodzisk.
Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej na wniosek Zbigniewa Bońka odebrał Dyskoboli Grodzisk Wielkopolski trofeum za wygranie Pucharu Polski w sezonie 2004/2005, za sprawy korupcyjne. Podstawę takiej decyzji stanowi prawomocny wyrok sądu stwierdzający, iż Jacek.G, sędzia pierwszego meczu finałowego, przyjął od menadżera klubu Władysława K. łapówkę w wysokości 10 tysięcy złotych, za podejmowanie decyzji na korzyść Dyskoboli.
W pierwszym meczu finałowym Dyskobolia pokonała Zagłębie Lubin 2:0. W meczu rewanżowym lepszy okazał się zespół „Miedziowych”, wygrywając 1:0.
Głos w sprawie odebrania pucharu Dyskoboli, zabrał były piłkarz tego klubu Piotr Piechniak, stwierdzając, iż nie miał pojęcia o zakulisowych rozmowach.
– Grałem w tym meczu, nie mając pojęcia czy ktoś się z kimś dogadał, czy nie. Strzeliłem gola na 1:0 i byłem szczęśliwy, bo to przecież finał. Zdobyliśmy trofeum, na boisku dawałem z siebie wszystko, żeby tak się stało. A teraz słyszę, że najważniejsze decyzje zapadają przy zielonym stoliku. Nie wnikam, czy to słuszna decyzja i nie chcę jej szerzej komentować – powiedział.
– Przypominam tylko, że w tamtych czasach ten nasz Groclin dał dużo radości polskim kibicom, eliminując w europejskich pucharach takie firmy jak Hertha Berlin czy Manchester City. Czyli jednak w piłkę trochę umieliśmy grać – dodał.
Groclin w sezonie 2003/2004 doszedł do 1/16 finału Pucharu UEFA, przegrywając na tym etapie rozgrywek z francuskim Girondins Bordeaux.
Źródło: Przegląd Sportowy
