Paweł Wszołek: Święta są za trzy miesiące, a my rozdaliśmy już kilkanaście prezentów

Wszołek

Paweł Wszołek / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

W wywiadzie dla Canal+ Paweł Wszołek mówił o wczorajszym meczu z Miedzią Legnica. Zawodnik Legii podsumował spotkanie, a także podzielił się swoją opinią o grze warszawskiej drużyny.

– Patrząc na kilka moich ostatnich meczów bez zdobytej bramki, to myślę, że sytuacji ku temu było sporo. Była taka seria, że cztery mecze z rzędu miałem taką sytuację, żeby zdobyć bramkę i brakowało skuteczności i tej pozytywnej energii – jak to sobie powtarzam z trenerem. Brakowało mi tego wyrachowania w meczu z Widzewem, ze Stalą Mielec, w Pucharze Polski itd. Lubię sobie analizować i wiedziałem, że ta bramka przyjdzie – mówił o swojej nieskuteczności w ostatnich meczach.

– Święta są za trzy miesiące, a my rozdaliśmy już kilkanaście prezentów. Należy się chwała drużynie, bo nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz. Kto będzie pamiętał, że było 3:2? Najważniejsze, że wygraliśmy, zdobyliśmy trzy punkty. Wiemy, nad czym pracować przez te dwa tygodnie. Uważam, że błędy, które popełniamy, wynikają z braku koncentracji – brakowało nam jej choćby przy rzucie karnym w meczu z Rakowem. Mieliśmy swoje założenia i realizowaliśmy je, ale straciliśmy koncentrację w najważniejszych momentach. Najważniejsze są trzy punkty – opowiedział o przebiegu wczorajszego spotkania.

– W sobotę mamy trening, niedziela będzie wolna. W poniedziałek zaczynamy już zajęcia, więc jest nad czym pracować. Nie potrzebuję odpoczynku, bo nie miałem okresu przygotowawczego. Muszę przycisnąć jeszcze bardziej, bo na pewno to będzie potrzebne – zakończył.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x