“Obronny” zawrót głowy w Barcelonie – kto przyjdzie, kto odejdzie?

fcbarcelona.com

Obrona to jedna z największych bolączek FC Barcelony. Opcji na liście życzeń jest kilka, a co z tymi, którzy obecnie grają na Camp Nou?

FC Barcelona potrzebuje przebudowy i odmłodzenia kadry. Mistrzowski zespół zaczyna się budować od defensywy, a ta w Katalonii w ostatnim czasie kuleje. Na celowniku wicemistrzów Hiszpanii są dwa nazwiska – na środek i na bok obrony. Tak jak od dłuższego czasu informują hiszpańskie media, Barcelona nowego stopera widzi w zawodniku Manchesteru City – Ericu Garcii. 19-latek karierę zaczynał w La Masii, ale od 2018 roku przebija się przez młodzieżowe drużyny The Citizens. W zeszłym sezonie Hiszpan zaczął grywać w pierwszym składzie Pepa Guardioli, co jeszcze bardziej przekonuje włodarzy Barcy, że obrońca z miejsca może być sporym wzmocnieniem.

Jednak problemem jest wycena zawodnika przez Man City. To ostatni rok kontraktu Garcii, więc zarazem jest to ostatnia szansa na niezły zarobek na 19-latku. Jak twierdzi barcelońska gazeta “Mundo Deportivo”, w Manchesterze chcą za obrońcę przynajmniej 35 milionów euro, gdzie podstawowa kwota to 23 miliony, a reszta to bonusy. Barcelona z kolei chce twardo negocjować i ich oficjalna oferta ma wynosić ledwie 10 milionów euro.

Dwie oferty wysłane do Anglii?

Prócz pozycji stopera Duma Katalonii chce jeszcze wzmocnić lewą obronę. Na celowniku znalazł się półfinalista tegorocznej edycji Ligi Mistrzów… i również zawodnik Manchesteru City. Mowa tu o wypożyczonym do RB Lipsk Angelino. Jak twierdzi Sam Lee, dziennikarz “The Athletic” obeznany w temacie wicemistrzów Anglii, nowy trener Blaugrany – Ronald Koeman – jest wielkim fanem talentu Hiszpana. Barcelona miała zaoferować za 23-latka 30 milionów euro. To kwota podobna do klauzuli wykupu jaką miał Lipsk. Jednak jak twierdzi dziennikarz BBC Simon Stone, ów klauzula niedawno wygasła, więc Barcelona nie miałaby żadnych konkurentów w walce o lewego obrońcę. Na tej pozycji na Camp Nou może być już niedługo pusto, bo zarówno Jordi Alba, jak i Junior Firpo, nie znaleźli się na liście zawodników “nie do ruszenia”.

Mniejsza czystka niż zapowiadano?

Zielone światło na transfer ma mieć również Gerard Pique. Doświadczony Hiszpan po meczu z Bayernem sam przyznał, że jest gotów opuścić FC Barcelonę, jeśli będzie to dobre dla klubu. Nie dawno informowaliśmy o bardzo ciekawej ofercie dla 33-latka. Jednak odejścia Pique nie chce ponoć Ronald Koeman. Jest to temat z ostatniej okładki hiszpańskiego dziennika “AS”. Holenderski szkoleniowiec chce zatrzymać stopera w składzie ze względu na jego doświadczenie i oboje mieli już przedyskutować rolę Hiszpana w przyszłym sezonie. Jednak wygląda na to, że Pique to jak na razie jedyny piłkarz, który mógłby zostać pomimo skreślenia przez zarząd.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x