Niegroźna kontuzja Bartosza Kapustki

Martin Pospisil

Bartosz Kapustka (Legia), Martin Pospisil (Jagiellonia) / fot. Mikołaj Barbanell

W ciągu kilku ostatnich godzin, Bartosz Kapustka przeszedł szczegółowe badania, które wykluczyły poważną kontuzję. 23-latek wkrótce wróci do treningów z drużyną. – Choć wyglądało to bardzo niebezpiecznie, kontuzja Bartka Kapustki nie jest poważna – poinformowała rzecznik prasowa Legii Warszawa, Izabela Kruk.

W sobotni wieczór Legia Warszawa pokonała Lechię Gdańsk 2:0. W doliczonym czasie drugiej połowy w środku pola w walce o piłkę Tomasz Makowski brutalnie zaatakował Bartosza Kapustkę. 21-letni pomocnik był wyraźnie spóźniony, przez co zamiast w piłkę trafił w staw skokowy Kapustki, który wygiął się w nienaturalny sposób. Po szybkiej interwencji sztabu medycznego piłkarz Legii opuścił boisko.

Bardzo źle to wyglądało. Rozmawiałem z Bartkiem, ma przyłożony lód do piszczela, który jest mocno zbity. Zrobiła się tam wklęsła dziura, ale tak to jest, gdy uderzenie jest w to miejsce – skomentował tuż po meczu szkoleniowiec stołecznej drużyny, Czesław Michniewicz.

W niedzielę były piłkarz Leicester City czy Cracovii przeszedł szczegółowe badania, które nie wykazały niczego poważnego. W okolicy piszczeli pojawiło się spore zasinienie, dziura po korkach, ale nie jest to nic groźnego. Możliwe, że 23-latek będzie gotowy do gry w meczu ligowym z Wisłą Kraków (12.12, 20:00).

Mamy dobre wiadomości! Bardzo dobre! Choć wyglądało to bardzo niebezpiecznie, kontuzja Bartka Kapustki nie jest poważna, w ciągu kilku dni powinien dołączyć do treningu z zespołem – poinformowała rzecznik prasowa Legii Warszawa, Izabela Kruk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x