“Nic dwa razy się nie zdarza” – czy aby na pewno? Rafał Grzyb i Włodzimierz Gąsior o meczu Jagiellonii ze Stalą Mielec

Źródło: Twitter (@_Ekstraklasa_)

Jagiellonia zremisowała 3:3 ze Stalą Mielec, chociaż prowadzili już 2:0. To drugi mecz z rzędu w którym zespół z Białegostoku roztrwonił przewagę w ostatnich minutach meczu. 

Jest to kolejne spotkanie, w którym punkty uciekają nam w samej końcówce i z niedowierzaniem patrzyłem na ostatnie momenty meczu, gdy traciliśmy bramkę – stwierdził na pomeczowej konferencji Rafał Grzyb – Widocznie nie wyciągnęliśmy wniosków z poprzedniego spotkania.

To już drugi taki mecz, w którym Jagiellonia traci zwycięstwo w ostatnich minutach meczu. Kilka dni temu z Wisłą Płock było podobnie. Szkoleniowiec drużyny z Podlasia nie rozumie dlaczego tak się stało – Mecz rozpoczęliśmy bardzo dobrze, ale po strzeleniu dwóch bramek zaczęły się nasze problemy. Myślę, że zaczęliśmy się czuć zbyt pewnie, oczywiście też i przeciwnik gonił wynik i wywierał coraz większą presję na nas, co było widoczne zwłaszcza w drugiej połowie. W naszej grze było wtedy dużo nerwowości, bardzo prostych strat, które napędzały przeciwnika i swoją determinacją Stal doprowadziła do wyrównania. W trudnych dla nas okolicznościach, ale nie mam żadnego wytłumaczenia dla naszego zespołu.

“Nie byliśmy słabszą drużyną”

Zgoła odmienne humory goszczą w szatni Stali Mielec. Trener Włodzimierz Gąsior jest jak najbardziej usatysfakcjonowany remisem, zważywszy na fakt, że jego piłkarze przegrywali w tym spotkaniu już 2 bramkami – Przyjeżdżaliśmy do Białegostoku w bardzo trudnej sytuacji, zresztą dla nas każdy mecz jest trudny – stwierdził szkoleniowiec – Znamy wartość Jagiellonii, uważam że jest to drużyna co najmniej z górnej połowy tabeli. Mecz się dla nas rozpoczął niekorzystnie, bo po kilkunastu minutach przegrywaliśmy 0:2, ale jestem przekonany, że ten wynik spowodował, że drużyna potrafiła podnieść się, stała się mocniejsza mentalnie. To w jakiś sposób zadecydowało, że potrafiliśmy strzelić bramkę na 1:2 i można było wtedy pomyśleć optymistycznie, że możemy tutaj zremisować. I tak się stało.

Doceniam grę Jagiellonii, ale na jej tle wcale nie byliśmy słabszą drużyną. I to moim zdaniem rokuje optymistycznie na najbliższe mecze – zakończył Gąsior

Jagiellonia swój następny mecz rozegra z Wartą, która w tej kolejce przegrała z Rakowem, zaś Stal Mielec czeka trudne spotkanie z Pogonią Szczecin.

Źródło: Radio Białystok 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x