Mikael Ishak o swoim zdrowiu: Czułem się źle, nie miałem energii

Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)

Mikael Ishak zmaga się z kłopotami zdrowotnymi, które wymusiły jego pauzę po rewanżowym starciu z Fiorentiną w Lidze Konferencji Europy.

John van den Brom zapewne już do końca nie będzie mógł skorzystać ze swojego lidera. U Szweda wykryto infekcję bakteryjną. Niepokój wśród fanów jest poważny. Ishak niedawno terapię i przyjmuje aktualnie mocne leki, zaś w środę ponownie przeszedł test.

– Około 2,5 miesiąca temu poczułem, że coś dzieje się niedobrego z moim zdrowiem. Czułem się źle, nie miałem energii. Kiedy budziłem się rano nie miałem sił, żeby pojechać na trening, nie czułem się szczęśliwy. Ogólnie wiedziałem, że coś jest nie tak. Po treningu wracałem do domu i szedłem spać. W tym samym czasie miałem kaszel, bolała mnie głowa. Na początku mówiłem sobie, że to zwykła choroba, więc normalnie trenowałem i grałem mecze – opowiada snajper.

– Jestem w kontakcie z lekarzami, na razie nie mogę robić za dużo. Widzieliście jak byłem w domu, nudziłem się i moja żona mnie wtedy nagrała. Nie mogę się doczekać, kiedy wrócę na boisko. W tej chwili nie jest to jeszcze możliwe. Staram się być pozytywny, czekam na zielone światło na powrót. W przyszłym sezonie walczymy ponownie, bo w tym już pewnie ciężko mi będzie wrócić – dodał Ishak.

Kolejorz w niedzielę zmierzy się na wyjeździe z Rakowem Częstochowa (godz. 17:30) i nie może stracić punktów, jeśli myśli o ligowym podium.

źródło: lechpoznan.pl / 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x