Michał Żyro przed Legią: Nie będę manifestował radości

Żyro

Michał Żyro, Marko Vesović / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

– Bardzo chcę strzelić gola, lecz z szacunku do klubu, ludzi, którzy w nim pracują i fanów, nie będę manifestował radości – deklaruje Michał Żyro odnosząc się do niedzielnego starcia z Legią.

Dla Michała Żyro, to będą szczególne wspomnienia. Był zresztą pierwszym wychowankiem Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa, który trafił do seniorskiej drużyny Wojskowych. Potem był głośny transfer do Wolverhampton Wanderers, lecz przez złamaną nogę jego rozwijająca się kariera został powstrzymana.

– Cała Polska jest zdziwiona tym, co się dzieje z Legią, jeśli chodzi o wyniki i o styl. Czasem można grać efektownie i przegrywać, ale warszawski zespół nie stwarza wielu okazji podbramkowych – zauważa napastnik Jagi w środowym wydaniu “Przeglądu Sportowego”.

– Potrzeba lidera, który scali grupę i sprawi, że pierwsza wygrana będzie jednocześnie początkiem serii. Ale wystarczy o Legii. Może to frazes, ale koncentrujemy się na sobie i w niedzielę postaramy się zapomnieć, w jakiej sytuacji znajduje się obecny mistrz Polski – dodał.

– Do Legii podchodzę z ogromnym szacunkiem, ale zapewniam, że będę bardzo zmotywowany i liczy się tylko wygrana Jagi. Bardzo chcę strzelić gola, lecz z szacunku do klubu, ludzi, którzy w nim pracują i fanów, nie będę manifestował radości – stwierdził na koniec.

29-latek w minionej kolejce PKO Ekstraklasy w końcu wpisał się na listę strzelców. Wcześniej zaś dołożył dwie asysty. Powoli odbudowuje się po paskudnych urazach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x