Męczarnie Lazio w Belgii
Brak Luisa Alberto i Ciro Immobile pozostawił ślad. Lazio po cięzkim meczu zremisowało z Club Brugge 1:1. Wymęczony remis daje im jednak wciąż pozycję lidera grupy F.
Lazio przystępowało do tego spotkania z niemałymi problemami. Do Belgii nie polecieli między innymi Ciro Immobile, Luis Alberto czy Tomas Strakosha. Pomimo tego goście byli faworytami tym meczu. Po zwycięskim pierwszym meczu z Borussią Dortmund podopieczni Inzaghiego liczyli na umocnienie się na pozycji lidera tabeli grupy F. Club Brugge nie zamierzał jednak oddać punktów bez walki. Po zwycięskim meczu z Zenitem Belgowie byli w dobrej pozycji do walki o awans do 1/8 Ligi Mistrzów.
Braki kadrowe Rzymian nie wpłynęły bardzo mocno na kształt początku spotkania. Lazio bardzo szybko wyszło na prowadzenie. Joaquin Correa wykorzystał dogranie Marusicia i otworzył wynik spotkania. Gościom brakowało płynności w grze, ale pomimo tego dużymi fragmentami kontrolowali spotkanie. Brugge próbował konstruować groźne akcje, ale na nic się to zdawało i w pierwszych 30 minutach nie oddali nawet celnego strzału. Przed końcem pierwszej połowy Club Brugge zdołał jednak wyrównać. W polu karnym Lazio faulował Gabarron i jedenastkę na gola zamienił Vanaken.
To zmotywowało gospodarzy do odważnej gry w drugiej części spotkania. To Belgowie przeważali i byli znacznie bliżej gola, ale brakło im skuteczności. Lazio wyraźnie zaczęło odstawać od rywala i niewiele brakowało, a poległoby w ten środowy wieczór. Uratowało ich szczęści i nieskuteczność rywali.
28.10.2020r., 2. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów, Brugia
Club Brugge – Lazio (1:1)
Vanaken 42′ (k.) – Correa 14′
Club Brugge: Mignolet – Deli, Kossounou, Mata Pedro Lourenco – Sobol, Vanaken, Rits, Vormer, Diatta – Dennis, De Ketelaere
Lazio: Reina – Acerbi, Hoedt, Gabarron – Fares, Milinković-Savić – Parolo, Akpa Akpro, Marusić – Caicedo, Correa