Mateusz Lis: Teraz jest czas, by wyciszyć głowę i odpocząć

Mateusz Lis

Mateusz Lis / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

– Na pewno teraz jest czas, by wyciszyć troszkę głowę i odpocząć – mówił Mateusz Lis, który raz po raz popisywał się skutecznymi interwencjami z Lechem Poznań (1:0).

Dla bramkarza “Białej Gwiazdy” mecz z “Kolejorzem” miał dodatkowy smaczek. – Stąd jest moja narzeczona, moja rodzina praktycznie, można powiedzieć, że tutaj, w tym klubie, się wychowywałem, byłem w akademii. Ogromnie cieszy mnie to, że udało się zagrać bardzo dobry mecz i że wygraliśmy jako zespół, bo te trzy punkty były nam naprawdę potrzebne już od dłuższego czasu – stwierdził.

  – Tym bardziej jestem zadowolony, że było kilka momentów i okazji, by się wykazać. Cieszę się, że dałem drużynie to, czego w tym meczu potrzebowała. To najlepszy i wymarzony prezent na święta – nic tylko się cieszyć – dodał.

już w pewien sposób widoczny jest wpływa Petera Hyballi, który jest charakterny i przekazuje pozytywną energię swoim podopiecznym. – Na pewno teraz jest czas, by wyciszyć troszkę głowę i odpocząć. Zostaję w Poznaniu, bo stąd praktycznie jestem. Plan jest taki, by się zresetować i wrócić do pracy, bo nasza sytuacja w tabeli nadal pozostawia dużo do życzenia. Zdobyliśmy trzy bardzo ważne punkty, ale trzeba iść do przodu i wyjść z dolnej strefy – kontynuował.

A co sądzi Mateusz Lis o szkoleniowcu z Niemiec? – To wymagający trener, ale tylko tak możemy zrobić krok do przodu jako zespół oraz indywidualnie. Myślę, że chyba tego nam trzeba było. Trener nie zważa na to, co ktoś pomyśli – mówi to, co chce powiedzieć, jak mamy grać. My z kolei musimy po prostu wykonywać jego polecenia i zadania, bo tylko tak można wyjść z tej sytuacji obronną ręką – podkreślił na koniec.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x