Mariusz Rumak: Widzimy, że są mankamentu, które musimy poprawić

Lech Poznań

Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)

Lech Poznań zainkasował trzy punkty w sobotnim meczu z Zagłębiem Lubin (2:0) przed własną publicznością. Kolejorz zdominował przeciwnika, który oddał jeden celny strzał.

– Dobrze weszliśmy w to spotkanie. Nie chodzi tylko o bramkę, ale pierwsze dziesięć, piętnaście minut dobrze wyglądało. Później zupełnie niepotrzebnie oddaliśmy pole rywalom i chociaż nie tworzyli groźnych sytuacji, to oddaliśmy im piłkę – ocenił Mariusz Rumak.

Szkoleniowiec wrócił na ławkę trenerską przy Bułgarskiej po blisko dziesięciu latach i mógł być zadowolony z postawy swoich piłkarzy. –  Musieliśmy to w przerwie skorygować i potem wyglądaliśmy lepiej w pressingu. Strzeliliśmy drugiego gola, co jest bardzo istotne. Zagraliśmy na zero z tyłu, co jest dla mnie dużym pozytywem. Widzimy, że są mankamentu, które musimy poprawić. Jesteśmy ich świadomi, a ten mecz wytycza nam kolejną drogę – wyznał.

Martwią urazy, nie było za wesoło przed spotkaniem, a tuż przed doszły kolejne. Zobaczymy, co będzie w środku tygodnia. Pozytywy są takie, że nikt nie wypadł a kartki, wraca Kris Velde, Ali powinien być z nami, więc będzie nas więcej – dodał.

Filip Szymczak, który zdobył pierwszego gola, podkreślił, że rywale postawili trudne warunki. – Mieliśmy pewien pomysł na to spotkanie. Fajnie, że po wysokim pressingu udało się zdobyć bramkę i to po części ułożyło ten mecz. Gol Radka Murawskiego stadiony świata zamknął w zasadzie ten mecz. To było pierwsze spotkanie po okresie przygotowawczym. Teraz będziemy starać się to tempo wytrzymywać – kończy 21-letni napastnik.

PKO BP Ekstraklasa: Lech Poznań – Zagłębie Lubin – skrót meczu (WIDEO)

źródło: lechpoznan.pl / 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.