Marek Papszun przed meczem z Legią Warszawa: Gramy z największym klubem w Polsce

Dziurek / Shutterstock.com

– Szykujemy się do meczu z Legią. Te spotkania zawsze wywołują dodatkowe emocje nie tylko u mnie, ale też u nas w klubie, bo gramy z największym klubem w Polsce, najbardziej utytułowaną drużyną w ostatnim 10-leciu, która zdobyła w tym czasie siedem mistrzostw Polski – przyznał na konferencji prasowej Marek Papszun.

Sobotni mecz (1 kwietnia) pomiędzy Legią a Rakowem jest niewątpliwie hitem 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Do stolicy Polski przyjedzie lider PKO BP Ekstraklasy, Raków Częstochowa, który ma dziewięć punktów przewagii nad Legią Warszawa. Podopieczni Kosty Runjaicia muszą wygrać weekendowe starcie na szczycie, jeśli chcą utrzymać nadzieje o tytule mistrzowskim.

Marek Papszun zdaje sobie sprawę z wagi tego spotkania i na przedmeczowej konferencji podkreślił, że – Legia jest drużyną z dużo większym budżetem, kibicami i infrastruktura niż my i potyczka z nią jest dla nas bardzo elektryzująca. W dalszej części wypowiedzi odniósł się do rywalizacji klubu, który dysponuje małym budżetem do tego, który posiada duży budżet finansowy:

Bardzo się cieszę, że my jako taki skromny klub możemy nie tylko rywalizować z warszawianami, ale być na czele tabeli i tą rywalizację póki co wygrywać. Chcielibyśmy, żeby tak było do końca tego sezonu. Obie drużyny są w takim momencie, że chyba tylko one mogą w tym sezonie to mistrzostwo zdobyć. Są w bardzo dobrej dyspozycji i punktują na bardzo wysokim poziomie w tej rundzie, więc zapowiada się ciekawe widowisko. Ja, drużyna, sztab i cały klub czekamy na ten mecz, bo ta rywalizacja jest na ostatniej prostej i mecz jest dość istotny, szczególnie, że zmierzą się w nim bezpośredni rywale w walce o tytuł – przyznał szkoleniowiec Rakowa.

Zainteresowanie kibiców sobotnim meczem jest ogromne. Organizatorzy spodziewają się około 27 tysięcy widzów w tym ponad 1700 sympatyków Rakowa Częstochowa. Atmosfera na trybunach stadionu przy ulicy Łazienkowskiej 3 będzie elektryzująca. Marek Papszun podkreśla, że duża mobilizacja jest po stronie “Medalików”:

Przewaga 12. punktów na osiem kolejek przed końcem byłaby bardzo duża. Nie ma co tu zakłamywać rzeczywistości, szczególnie biorąc pod uwagę dyspozycję naszego zespołu. Ten mecz jednak jeszcze trzeba wygrać, a Legia chce nam pokrzyżować te plany. Pełna mobilizacja, komplet na trybunach… Zapowiada się na ciekawy mecz i chciałbym, żeby się potem nie okazało, że z dużej chmury mały deszcz. Oby to było dobre widowisko, ale biorąc pod uwagę styl i formę obu zespołów, to powinno tak być – przyznał Papszun.

Hit 26. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Legią Warszawa a Rakowem Częstochowa odbędzie się już jutro (1 kwietnia) o godzinie 17:30. O arbitrze spotkania pisaliśmy TUTAJ.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x