Liga Mistrzów: PSG pokonuje RB Lipsk i melduje się w finale!

psg.fr

Pierwszy półfinał Ligi Mistrzów zakończył się zwycięstwem Paryżan 3:0. Ekipa Thomasa Tuchela zagrała na prawdę dobre spotkanie i po raz pierwszy z swojej historii awansowali do finału tych rozgrywek. 

Spotkanie to zapowiadało się bardzo ciekawie pod względem taktycznym. Pierwsze minuty wskazywały nam na właśnie taki scenariusz, lecz ekipa PSG dość szybko przejęła inicjatywę. Świetną okazję miał Neymar, lecz piłka po jego strzale trafiła w słupek. Niedługo później Peter Gulasci popełnił błąd w wybiciu przez co gola zdobył Kylian Mbappe. Niestety arbiter nie uznał tego trafienia, ponieważ wcześniej Neymar pomógł sobie ręką w przyjęciu. RB Lipsk grał bardzo nisko, nie grali z takim polotem jak w meczu z Atletico. Z kolei PSG grało bardzo ofensywnie, szczególnie druga linia dawała mocno znać o sobie zawodnikom Juliana Nagelsmanna. W 13. minucie wykorzystali stały fragment gry, dzięki czemu wyszli na prowadzenie. Angel Di Maria posłał piłkę na głowę Marquinhosa, a ten pewnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce.

Zespół z Niemiec grał bardzo wysoko, na wysokości linii środkowej chcieli już odzyskać stracone piłki. Tym samym mocno zwalniali ataki kreowane przez PSG. Lipsk za wszelką dążył do posiadania futbolówki jak najdłużej z uwagi na to, że dobrze wychodziło im stwarzanie okazji po ataku pozycyjnym. Wychodzili oni dużą liczbą zawodników, ale notowali dużo niedokładnych podań co nie zdarzało się im w poprzednim meczu Ligi Mistrzów. Ekipa z Paryża atakowała głównie prawą stroną, tam też Nagelsmann próbował wzmacniać ten obszar, lecz bezskutecznie. W 42. minucie Gulasci znowu popełnił ogromny błąd w wyprowadzeniu piłki, tą przejęli rywale, po czym padł gol na 2:0. Jego autorem został Angel Di Maria, który znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie, a przede wszystkim zachował pewność siebie.

Po zmianie stron szkoleniowiec ekipy z Niemiec dokonał dwóch roszad w składzie, które mocno ożywiły zespół. Z boiskiem pożegnali się Dani Olmo i Christopher Nkunku, którzy byli całkowicie pod grą. Gdy na placu gry pojawił się Emil Forsberg druga linia Lipska mocno poprawiła się w swoich poczynaniach. Przez pierwsze 10. minut zagrali tak jak wielu tego oczekiwało od początku. Lecz widząc to PSG zareagowało natychmiastowo i w 56. minucie podwyższyli prowadzenie. Wykorzystali upadek Dayota Upamecano, który łamał linie spalonego. Tym samym Juan Bernat zdobył gola z wielką łatwością, był całkowicie niepilnowany.

Podopieczni Thomasa Tuchela w dalszym ciągu odczuwali problemy z grą swoich dzisiejszych przeciwników. Z minuty na minutę ich zapał i kreatywność ataków rosły. Jednak wciąż brakowało skuteczności! To samo można napisać o Neymarze. Gwiazda PSG wywalczyła dla drużyny wiele stałych fragmentów, wielokrotnie wchodził z dryblingi – często wygrane – z piłkarzami. Jednak od zawodnika takiej klasy na pewno oczekiwalibyśmy lepszej skuteczności, a okazji było co nie miara. Do ostatniego gwizdka sędziego wynik nie uległ zmianie. PSG zagra z finale Ligi Mistrzów z Bayernem lub Lyonem.


18.08.2020, półfinał Ligi Mistrzów, Estádio da Luz, Lizbona

RB Lipsk – PSG 0:3 ( 0:1 ) 

Marquinhos 13′, Angel Di Maria 42′, Juan Bernat 56′

Lipsk: Peter Gulasci – Lukas Klostermann(Willi Orban 83′), Dayot Upamecano, Nordi Mukiele – Konrad Laimer(Marcel Halstenberg 62′), Kevin Kampl(Tyler Adams 64′), Marcel Sabitzer, Angelino – Dani Olmo(Patrik Schick 46′), Christopher Nkunku(Emil Forsberg 46′) – Yussuf Poulsen

PSG: Sergio Rico – Thilo Kehrer, Presnel Kimpembe, Tiago Silva, Juan Bernat – Ander Herrera(Marco Verratti 83′), Marquinhos, Leandro Paredes(Julian Draxler 83′) – Neymar, Angel Di Maria(Pablo Sarabia 87′), Kylian Mbappe(Eric Maxim Choupo-Moting 86′)

Żółte kartki: Konrad Laimer, Marcel Halstenberg, Yussuf Poulsen – Presnel Kimpembe

Sędzia: Bjorn Kuipers

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x