Liga Mistrzów: Messi i spółka nie pozostawiła złudzeń Napoli

uefa.com

Znakomita pierwsza połowa plus fenomen Leo Messiego zadecydował o awansie FC Barcelony do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Grali Piotr Zieliński oraz Arkadiusz Milik w barwach Napoli.


W ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów na rewanżowy mecz do stolicy Katalonii zawitało Napoli. Zarówno ekipa Quique Setiéna jak i drużyna dowodzona przez Gennaro Gattuso nie prezentowała się najlepiej w minionym sezonie ligowym. Champions League to jednak inna para kaloszy, a FC Barcelona pomimo, że jej kibice domagają się zwolnienia trenera, nie zwykła przygrywać na Camp Nou. Nie inaczej było dzisiaj. Blaugrana praktycznie po pierwszej połowie rozprawiła się z neapolitańczykami. Gol Clémenta Lengleta, popis wirtuozerii Leo Messiego, gdzie po jednej akcji Argentyńczyk wywalczył rzut karny, a Luis Suárez wykorzystał jedenastkę – sprawił, że Barca po 45. minutach prowadziła 3:0. Na pewno swoje trzy grosze do ogródka wrzucił sędzia. Cüneyt Çakır powinien w pierwszej sytuacji bramkowej odgwizdać faul francuskiego stopera, który pomógł sobie odpychając Diego Demme przy strzale głową. Zdania są jednak podzielone.

Barcelona mogła już wcześniej, bo po pół godzinie gry mieć trzy bramkową przewagę, lecz turecki arbiter nie uznał trafienia Messiego. Rzekomo dopatrzył się zagrania ręką gracza z numerem ’10’. Ciężko było tam ujrzeć błąd Messiego, ale cóż VAR widział rękę. Piłkarze Napoli nie byli wstanie upilnować głodnego gry w piłkę Lionela Messiego. Kalidou Koulibaly dał wyraz tej bezradności, kiedy to zamiast kopnąć w futbolówkę, to upolował niebezpiecznie nogi reprezentanta Argentyny. Sędzia Çakır potrzebował dłuższej chwili namysłu, aby wskazać na wapno. Opatrywany Messi podarował rzut karny Suárezowi. Pięć minut doliczonego czasu gry do pierwszej odsłony pozwoliło, aby Lorenzo Insignie dał z rzutu karnego jeszcze jakąkolwiek nadzieję na wyrównanie strat meczu po przerwie. Gol Leo Messiego można oglądać i analizować w nieskończoność. Magik futbolu.

Druga połowa nieco spokojniejsza. Nie ujrzeliśmy bramek, chociaż Arkadiusz Milik, który w 79. minucie zameldował się na murawie Camp Nou, umieścił piłkę w siatce po uderzeniu głową. Reprezentant naszego kraju znajdywał się jednak minimalnie na pozycji spalonej przy dośrodkowaniu z lewej flanki Mário Ruiego. Azzurri starali się choćby złapać kontakt z Barceloną, ale ta sztuka się im nie udała. Wicemistrz Hiszpanii zagra z Bayernem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Miejscem batalii będzie Lizbona.


08.08.2020, 1/8 finału Ligi Mistrzów, Camp Nou (Barcelona)

FC Barcelona – SSC Napoli 3:1 (3:1)

10′ Clément Lenglet

23′ Lionel Messi

45+1′ Luis Suárez – rzut karny

45+5′ Lorenzo Insigne – rzut karny

Sędzia: Cüneyt Çakır (Turcja)

Żółte kartki: Luis Suárez – Zieliński

Barcelona: ter Stegen – Nélson Semedo, Piqué, Lenglet, Jordi Alba – Sergi Roberto, Rakitić, Frenkie de Jong – Messi (C), Luis Suárez (90+2′ Firpo), Griezmann (84′ Monchu).

Napoli: David Ospina – Di Lorenzo, Manolás (60′ Nikola Maksimović), Koulibaly, Mário Rui – Fabián Ruiz (79′ Elmas), Demme (46′ Lobotka), Zieliński (70′ Hirving Lozano) – Callejon (70′ Politano), Dries Mertens, Lorenzo Insigne (C) (79′ Milik).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x