Legia nadal bez formy

We wczorajszym spotkaniu 14. kolejki ekstraklasy Zawisza Bydgoszcz w łatwy sposób uporał się z mistrzem Legią Warszawa. Gra warszawiaków w dalszym ciągu jest słaba i nie widać nawet światełka w tunelu, aby to się zmieniło.

Przede wszystkim przez kontuzje trener Jan Urban musi się nakombinować, żeby awizować i skompletować wyjściową jedenastkę, ponieważ aż 16 piłkarzy jest w tej chwili kontuzjowanych. Pierwszą bramkę strzelili gospodarze, którzy w bezwzględny sposób wykorzystali błąd Jakuba Rzeźniczaka, który próbował podać piłkę do Wojciecha Skaby, lecz zrobił to za lekko, a futbolówkę przejął Wahan Gevorgian. Na wyrównanie nie trzeba było długo czekać, a świetnie rzut wolny wykonał Helio Pino, jak się później okazał najlepszy gracz gości. Do przerwy było wiec 1:1.

Po zmianie stron Zawisza szybko zaatakował, a błąd popełnił bramkarz Legionistów, który nieszczęśliwie trafił piłką w Geworgiana, a ten strzelił do pustej brami i dał prowadzenie swojemu zespołowi. Wynik meczu ustalił Luiz Carlos, który powoli staje się główną postacią Bydgoszczan oraz napędza ich akcje.

Zawisza dzięki temu zwycięstwu wskoczył do górnej połówki i zajmuje siódmą pozycję, natomiast Legia Warszawa jest liderem, gdyż we wtorek potknał się Górnik Zabrze w starciu z Cracovią Kraków.

Zawisza Bydgoszcz – Legia Warszawa 3:1 (1:1)
Gevorgian x2, Carlos – Pinto

Składy:

Zawisza: Zawisza Bydgoszcz: Kaczmarek – Lewczuk, Micael, Ziajka, Strąk – Masłowski, Drygas, Wójcicki, Goulon (73. Dudek) – Gevorgyan (89. Petasz), Luís Carlos.

Legia: Skaba – Dossa Júnior, Wawrzyniak, Rzeźniczak, Bereszyński – Jodłowiec, Brzyski, Kucharczyk (60. Ojamaa), Pinto, Furman (60. Vrdoljak) – Dwaliszwili.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x