La Liga: Atletico umacnia się na pozycji lidera, remis Villarrealu z Baskami

https://twitter.com/Atleti/status/1310273471457497089

W ramach 15. kolejki La Ligi Real Sociedad przegrał na własnym stadionie z Atletico Madryt. W równorzędnie odbywającym się meczu Huesca zremisowała z Levante 1:1. Wieczorem zaś w takim samym stosunku  Athletic Bilbao podzieliło się punktami z Villarrealem. 

Huesca – Levante 1:1 

To był mecz dwóch różnych połów. Huesca na swoim koncie ma tylko jedno zwycięstwo, a przed tygodniem stracili punkty w ostatnich minutach meczu. Dziś chcieli na własnym stadionie znów pokazać swoją jakość na tle rywala, który w ostatnim czasie boryka się z problemami. Gospodarze wykreowali sobie aż 11. okazji pod bramką Aitora Fernandeza, ale tylko raz piłka wpadła do siatki. W 30. minucie za zagranie ręką Rubena Vezo sędzia podyktował rzut karny. Do jego wykonania podszedł Javi Ontiveros i bardzo pewnie pokonał golkipera gości. Po zmianie stron Levante dość szybko zdołało wyrównać za sprawą Gonzalo Melero. Do ostatniego gwizdka ekipa z Walencji miała jeszcze kilka okazji, by objąć prowadzenie, ale ta sztuka ostatecznie im się nie udała.

Real Sociedad – Atletico Madryt 0:2 

Baskowie od dłuższego czasu przeżywają pierwszy w tym sezonie kryzys. Porażka z Atletico była ich czwartą w sezonie, a trzecią z rzędu! Pierwsza połowa była przeciętna w wykonaniu obu tych ekip. Dopiero po zmianie stron mogliśmy obejrzeć fajerwerki. W 49. minucie Mario Hermoso wykorzystał okazję z rzutu wolnego i perfekcyjnym strzałem głową pokonał Alexa Remiro. Niedługo później Los Colchoneros podwyższyli prowadzenie dzięki trafieniu Marcosa Llorente. Piłkarz oddał strzał zza linii pola karnego, a Remiro nie miał szans na dobrą interwencję. Goście dowieźli ten wynik do końca spotkania.

Villarreal – Athletic Bilbao 1:1 

Starcie dwóch ekip aspirujących do gry w Europejskich Pucharach zakończyło się podziałem punktów. O ile w pierwszej połowie Villarreal i Athletic grali na bardzo zbliżonym poziomie tak w drugiej części Żółta Łódź Podwodna była lepsza od rywala pod każdym względem. W 19. minucie swoją szansę wykorzystał Inaki Williams, który otworzył worek z bramkami w tej rywalizacji. Niestety po wyjściu z szatni napastnik nie miał już okazji na oddanie chociażby jednego strzału z uwagi na sumienną i konsekwentną grę Villarrealu. Podopieczni Unai’a Emerego zagrali wręcz koncert, a pierwsze skrzypce grał Gerard Moreno, a także Manu Trigueros. Ten drugi dzięki świetnemu przeglądowi pola stworzył okazję na gola dla Yeremiego Pino, a rezerwowy wykorzystał tę szansę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.