Kuszczak: “Cristiano Ronaldo kocha takie mecze”

Od razu po losowaniu stało się jasne, że spośród wszystkich par barażowych o prawo gry na MŚ 2014 to właśnie dwumecz Portugalii ze Szwecją – za sprawą konfrontacji Cristiano Ronaldo i Zlatana Ibrahimovicia – będzie wywoływał najwięcej emocji.

Przed wtorkowym rewanżem więcej powodów do zadowolenia ma gwiazdor Realu, który zdobył zwycięską bramkę w pierwszym meczu.

– To spotkanie potwierdziło, ile CR7 znaczy dla własnego zespołu – podkreśla Tomasz Kuszczak, który doskonale zna Portugalczyka z czasów wspólnej gry w Manchesterze United.

– Jednobramkowa zaliczka i czyste konto w meczu u siebie na pewno stanowią już pewien kapitał dla Portugalczyków przed rewanżem. Spotkanie może nie zachwyciło wszystkich, tak jak się spodziewaliśmy, ale i tak szkoda, że dwa tego typu zespoły – z tak charyzmatycznymi liderami – trafiły na siebie w tej fazie. Na pewno tak Portugalia, jak i Szwecja są zespołami, które potrafią osiągnąć dużo na turnieju. Kibicuję jednak Portugalczykom, z racji tego, że gra tam dwóch zawodników, z którymi miałem przyjemność wspólnie trenować w Manchesterze United. Życzę im z całego serca wyjazdu do Brazylii – przyznaje były golkiper „Czerwonych Diabłów”.

Faworytem firmy bukmacherskiej Fortuna już przed rozpoczęciem dwumeczu była ekipa z Półwyspu Iberyjskiego. Podobnego zdania był też 11-krotny reprezentant Polski.

– Nie da się ukryć, że patrząc na statystyki i indywidualne osiągnięcia poszczególnych zawodników, liczby przemawiają za Portugalią. Szwecja ma Zlatana, a Portugalia – Cristiano Ronaldo i spółkę, która wcale nie jest dużo gorsza. Na papierze lepiej prezentują się podopieczni Paulo Bento i w tym wypadku nie ma powodów, aby nie wierzyć w dane statystyczne – przekonuje bramkarz Brighton.

Czy ewentualny sukces w dwumeczu może być kropką nad „i”, która przesądzi o tym, że to właśnie Cristiano Ronaldo otrzyma Złotą Piłkę FIFA za 2013 rok?

-Nie wiem, czy dwa występy zaważą o końcowym rozstrzygnięciu tego prestiżowego plebiscytu, ale z pewnością w przypadku sukcesu nie zaszkodzą CR7. Na tyle, na ile znam Cristiano, myślę, że w tej chwili najważniejsze jest dla niego po prostu znalezienie się w gronie 32 uczestników mistrzostw świata. Ciągle realna groźba obejrzenia mundialu w telewizji jest dla Cristiano najlepszym motywatorem do jak najlepszej gry. Jak na kapitana zespołu przystało, Ronaldo chce za wszelką cenę wprowadzić reprezentację do grona najlepszych zespołów globu. Nie udała się ta sztuka bezpośrednio w meczach grupowych, dlatego teraz potyczka z Szwedami jest dla niego „meczem o wszystko”. Ale on od zawsze kochał takie mecze… – mówi Kuszczak.

Według jednego z najlepszych bramkarzy angielskiej Championship, jeśli Portugalia wyeliminuje Szwecję, niejako automatycznie stanie się jednym z głównych faworytów całego turnieju.

– Bez wątpienia pokonanie Szwedów będzie pierwszym krokiem w kierunku upragnionego sukcesu na mistrzostwach świata. Bo ekipa „Trzech Koron”, na czele z Ibrahimoviciem, jest naprawdę silnym zespołem, który również może sporo namieszać podczas mundialu. Portugalia raczej nigdy nie była drużyną, która jedzie na turniej tylko po to, aby zaliczyć kolejny występ. Zawsze interesowały ją kolejne szczeble zmagań i nie inaczej będzie tym razem. Wystarczy zresztą spojrzeć na kadrę tego zespołu – dodaje 31-letni zawodnik.

 

 

Źródło: FourFourTwo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x