Kamil Kosowski: Nie potrafię rozszyfrować pomysłu właścicieli w Wiśle Kraków

wisla.krakow.pl

Nie potrafię też rozszyfrować pomysłu na klub, jaki mają właściciele Wisły – napisał Kamil Kosowski, odnosząc się do ostatnich wydarzeń w “Białej Gwieździe”.

Kozłem ofiarnym fatalnych wyników w krakowskim klubie został Tomasz Pasieczny. Dyrektor sportowy został pożegnany nie wytrwał na stanowisku nawet przez rok. – Nie potrafię też rozszyfrować pomysłu na klub, jaki mają właściciel Wisły. Jego zwolnienie to jawne przyznanie się zarządu Wisły do błędu – twierdzi Kosowski na łamach “Przeglądu Sportowego”.

Mam wątpliwości, co do sensu istnienia samej instytucji dyrektora sportowego w naszych klubach. Taka osoba jest zatrudniana po to, by wprowadzać długofalową koncepcję na dwa, trzy lata. A w ekstraklasie wyniki potrzebne są tu i teraz – zauważa były wiślak.

Krakowianie rzutem na taśmę wywieźli jeden punkt z Gdańska po genialnym trafieniu 28-letniego Hiszpana Luisa Fernandeza. – Po niektórych piłkarzach z Reymonta widać, że pasują do ekstraklasy. Manu potrafi się dłużej utrzymać przy piłce, Hanousek nieźle dośrodkować, a Fernandez strzelić z dystansu. Pytanie tylko, czy powinniśmy szukać pozytywów w grze Wisły, czy negatywów w grze Lechii – przyznał.

52-krotny reprezentant Polski nie szczędzi krytycznych słów na temat Kolejorza. – W Poznaniu są strzelcy, są kreatorzy, są solidni obrońcy i błyskotliwi młodzieżowcy. To jednak zbiór indywidualności, który w kluczowych momentach zawodzi. W niedzielę Raków to wykorzystał, a nas kibiców to tylko cieszy, bo walka o miano najlepszej drużyny w Polsce jest w tym sezonie bardziej pasjonująca niż zazwyczaj – podkreśla.

źródło: przegladsportowy.pl /


Joan Laporta: Budujemy nową erę Barcelony, celem jest ponowne konkurowanie z najlepszymi w Europie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x