Kamil Glik po decyzji Paulo Sousy: Była wściekłość, żal, smutek i zaskoczenie
– Na pewno była wściekłość, połączona z żalem, smutkiem, zaskoczeniem – powiedział Kamil Glik w “Kanale Sportowym”.
Paulo Sousa opuścił reprezentację Polski tuż przed istotnym barażem o mundial w Katarze, gdzie zagramy z Rosją w Moskwie. Flamengo przekonało Portugalczyka, a piłkarze kadry nie chcą mieć nic wspólnego z “siwym bajerantem”.
W czwartek gościem w “Kanale Sportowym” był Glik, który zdradził, jaka panuje atmosfera wśród kadrowiczów. – Na pewno była wściekłość, połączona z żalem, smutkiem, zaskoczeniem. Myślę, że uwierzyliśmy w idee trenera Sousy – przyznał piłkarz Benevento
– Uważam, że mimo wszystko zna się na piłce. Dzisiaj go nie ma, więc łatwo w niego uderzyć, ale pracował kilka lat we Włoszech, w poważnym klubie, jakim jest Fiorentina, więc wszyscy uwierzyliśmy w jego wizję gry, czy jak mówił w rodzinę – dodał.
Sousa musi zapłacić około dwóch milionów złotych odszkodowania za wcześniejsze rozwiązanie umowy. Jednak przez dwa lata w brazylijskim Flamengo Rio de Janeiro może zgarnąć nawet 6 mln euro. – Myślę, że w dużym procencie była to kwestia finansowa, bo jeśli te liczby, które się pojawiają, są prawdziwe, to są poważne cyfry. Być może wpływ też miał nowy prezes, u którego też nie czuł się komfortowo. Jednak był to wybór prezesa Bońka – zauważa Glik.
źródło: Kanał Sportowy /