Jedenastka roku 2017 – prawy obrońca

Rok 2017 zbliża się ku końcowi. Nadszedł czas podsumowań. Wy także, drodzy Czytelnicy, macie okazję w nich uczestniczyć! Zapraszamy do wzięcia udziału w wyborze najlepszej jedenastki roku.

Brak ważnych turniejów międzynarodowych rangi mistrzowskiej nie oznacza, że kończący się rok w świecie piłki był pozbawiony emocji. Nie zabrakło ich w zmaganiach najlepszych lig świata, a reprezentacje walczyły o awans do przyszłorocznych Mistrzostw Świata w Rosji. Którzy piłkarze mogą zaliczyć ostatnie dwanaście miesięcy do udanych? Zachęcamy do wyboru najlepszej jedenastki 2017 roku!

Zasady głosowania są proste. W gronie wewnątrzredakcyjnym nominowaliśmy na każdą pozycję po pięciu zawodników, którzy naszym zdaniem swoimi występami w 2017 roku zasłużyli na to najbardziej. Najlepszych z najlepszych możecie wybrać już tylko Wy! Co dwa dni wrzucamy na nasz portal wpis z zawartą ankietą do głosowania. Nadeszła pora na wybór najlepszego prawego obrońcy.


NOMINOWANI:

Dani Alves (Brazylia, Juventus Turyn / Paris Saint-Germain) – Brazylijczyk najlepsze lata swojej kariery ma już chyba za sobą, ale wciąż nie schodzi poniżej pewnego – w dalszym ciągu bardzo wysokiego – poziomu. W bardzo dobrym stylu pożegnał się z Turynem, osiągając z Juventusem finał Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie. Nie gorzej wypadło także jego przywitanie z Paryżem. Szybko odnalazł się w PSG i jest jedną z wiodących postaci drużyny, która pewnie awansowała do fazy pucharowej Champions League oraz z dużą przewagą prowadzi w tabeli Ligue 1.

César Azpilicueta (Hiszpania, Chelsea FC) – Hiszpan jest obrońcą bardzo wszechstronnym. Antonio Conte zwykle ustawia go w trzyosobowym bloku obronnym, a czasem zdarza mu się grać na wahadle. Jako, że w naszej jedenastce przewidzieliśmy miejsce dla czterech obrońców, nominujemy go jako prawego obrońcę. Bo to, że na nominację zasłużył nie ulega wątpliwości. Znakomity poprzedni sezon zwieńczył mistrzostwem Anglii, a w bieżącym jest chyba najrówniej grającym zawodnikiem Chelsea. W niedawnym meczu ze Swansea usiadł na ławce po raz pierwszy od 74 meczów! Maszyna.

Dani Carvajal (Hiszpania, Real Madryt) – Nasz ubiegłoroczny laureat zaliczył kolejny udany rok w swojej karierze. Drugi raz z rzędu triumfował w Lidze Mistrzów z Realem Madryt, a z reprezentacją Hiszpanii awansował na Mistrzostwa Świata. Jego wysoką formę docenili piłkarze, selekcjonerzy reprezentacji oraz dziennikarze z całego świata, w wyniku czego zajął – wysokie jak na obrońcę – 18. miejsce w plebiscycie na piłkarza roku FIFA. Można by rzec, że 2017 rok był dla niego idealny, gdyby nie problemy zdrowotne, z którymi borykał się w październiku i listopadzie.

Joshua Kimmich (Niemcy, Bayern Monachium) – Okrzyknięty przez niemieckie media następcą Philippa Lahma zawodnik w minionym roku pokazał, że porównania do słynnego kapitana reprezentacji Niemiec i Bayernu Monachium nie są na wyrost. Jest bardzo wszechstronny – podobnie jak Lahm może grać zarówno na boku obrony, jak i w środku pomocy. Biorąc pod uwagę jego wiek – ma dopiero 22 lata – wydaje się, że nasi zachodni sąsiedzi mogą mieć z niego spory pożytek przez wiele najbliższych lat.

Kyle Walker (Anglia, Tottenham Hotspur FC / Manchester City) – Był jednym z głównych architektów wicemistrzostwa Anglii dla Tottenhamu w poprzednim sezonie. Kiedy latem, po sześciu latach gry w Londynie, przechodził do Manchesteru City za około 45 milionów funtów nie brakowało obaw o jego postawę w nowym klubie. Walker szybko zadomowił się jednak w drużynie z Etihad Stadium i utrzymał wysoką formę z pierwszej części roku, będąc ważnym elementem układanki Pepa Guardioli, która ze sporą przewagą przewodzi ligowej stawce i pewnie zmierza po mistrzowski tytuł.+

[poll id=”15″]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x