Jan Tomaszewski: Nie mamy jeszcze zespołu. Probierz go dopiero tworzy

Michał Probierz

Fot. Mateusz Czarnecki

Nie mamy jeszcze zespołu. Probierz go dopiero tworzy – twierdzi Jan Tomaszewski w “Super Expressie”.

Wczoraj poznaliśmy układ fazy grupowej mistrzostw Europy 2024 w Niemczech. Reprezentacja Polski może się dostać na turniej poprzez baraże, w których zagramy z Estonią – 21 marca na PGE Narodowym – a następnie z lepszym z pary Walia – Finlandia.

Możliwymi rywalami biało-czerwonych w grupie mogą być Francuzi, Holendrzy oraz Austriacy. – Hiszpanie, Włosi, Chorwaci, Albania – grupa śmierci. Mogą odpaść drużyny pretendujące do tytułu. Nasza grupa też jest grupą śmierci, ale jest idealna dla naszej “nowej” reprezentacji. My nie pojedziemy tam po mistrzostwo. Niektórym znawcom trzeba uświadomić, tym co znają się na piłce z komiksów, że nie mamy szans na trzecie miejsce – przekonany jest Tomaszewski, cytowany w “se.pl”.

Robert Lewandowski i spółka muszą udowodnić, że za wcześnie ich skreślono. – Nie mamy jeszcze zespołu. Probierz go dopiero tworzy. W Niemczech, na tle wielkich, złapać psychiczną moc. Szans na awans nie mamy. Nie można pompować balonika na podstawie wyników i naszej gry. Mieliśmy wszystko w swoich rękach przed meczem z Mołdawią i ci młodzi piłkarze jeszcze nie udźwignęli tego ciężaru. A zmiana pokoleniowa musi nastąpić – kontynuuje bramkarska legenda.

– Źle się stało, że nie było w Hamburgu Michała Probierza. Czekałem na jego głos po losowaniu. Nie interesuje mnie wypowiedź Team Menagera. Potrzebuję selekcjonera, twarzy numer jeden w polskiej piłce. Rob Page, selekcjoner reprezentacji Walii, od raz dał głos. Mam tu pretensję do Michała Listkiewicza, bo chyba on typował tą delegację? – nie ukrywał zdziwienia Tomaszewski.

źródło: se.pl / 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x