Jakub Kamiński: Intensywność jest w Niemczech zupełnie inna, człowiek potrzebuje więcej siły fizycznej

vfl-wolfsburg.de

Jakub Kamiński był na trybunach przy Bułgarskiej, gdzie mógł obejrzeć zwycięstwo Lecha Poznań z Widzewem Łódź. – Na pewno super znowu było się tu pojawić – powiedział skrzydłowy.

Latem 20-latek na stałe zasilił Vfl Wolfsburg, który wkupił go z Kolejorza za 10 milionów euro. Na razie brakuje Kamińskiemu liczb w 1. Bundeslidze, ale przeciwko Schalke 04 Gelsenkirchen wybiegł w podstawowy składzie.

– Na początku siłą rzeczy mocno trzymałem się z Kubą Białkiem, ale on poszedł na wypożyczenie i teraz tym bardziej chcę się nauczyć języka i komunikować z całym zespołem. Najbliżej mi w nim do Chorwatów, ale i z resztą zawodników kontakt mam pozytywny. Samo miasto jest spokojne, czasem się śmieję, że to trochę większe Wronki, ale ja czuję się tam bardzo dobrze – opowiada piłkarz Wilków w portalu “lechpoznan.pl”.

– Intensywność jest w Niemczech zupełnie inna, nie ma co tego ukrywać. Człowiek potrzebuje trochę więcej siły fizycznej, by rywalizować na tym poziomie, wszystko dzieje się szybciej, to środowisko jest po prostu bardziej wymagające. Pozostaję jednak optymistycznie nastawiony, mam wrażenie, że wiele rzeczy przyswajam sobie jak należy i jestem dobrej myśli – kontynuuje.

Vfl Wolfsburg gra zdecydowanie poniżej oczekiwań i po piątek kolejce są na przedostatnim miejscu. W sobotę zawodnicy Niko Kovaca będą rywalizować z Eintrachtem Frankfurt, który z kolei rozgromił RB Lipsk (4:0).

źródło: lechpoznan.pl / 



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x