Halo, w Ekstraklasie jest i gra Warta

źródło: twitter.com/WartaPoznan

Halo, w Ekstraklasie jest i gra Warta. Kiedy wszyscy lub większość emocjonuje się kadrą, koronawirusem Klicha, Skórasia, zwycięstwem Turcji z Holandią, ja myślę o polskiej lidze. I przypominam, że w Ekstraklasie jest i gra Warta Poznań. 

I nic dziwnego, bo spotkania Ekstraklasy oglądam częściej niż mecze włoskiej Serie A, niemieckiej Bundesligi czy angielskiej Premier League i to nawet razem wzięte. O czym dzisiaj konkretnie chcę się zająć? Najpierw tabela.

Raków Częstochowa 22 mecze 29 punktów 26-34 bilans bramkowy
Warta Poznań 22 mecze 29 punktów 24-25 bilans bramkowy

Tak przedstawia się Raków z zeszłego sezonu i Warta z teraźniejszego. Widać różnicę? No właśnie, nie widać. To dlaczego rok temu po 22. kolejkach Ekstraklasy (i nie tylko) do znudzenia wałkowano temat Rakowa, a dzisiaj o Warcie tak mało się mówi i pisze? Czyżby to były nieoficjalne artykuły sponsorowane? Mam nadzieję, że nie, bo to by było żałosne. Dla mnie najnowsza historia Warty jest o wiele ciekawsza od Rakowa, ponieważ to klub z Wielkopolski był skazany na pożarcie. Przypomnę, że Warciarze awansowali do Ekstraklasy po barażach, gdzie w finale po dużych kontrowersjach pokonali Radomiaka. Warta za bardzo się nie wzmocniła, a mimo wszystko jest numerem jeden wśród beniaminków oraz co najważniejsze, ma już jedną nogą zapewnione utrzymanie, a to cel na ten sezon. Od pewnego czasu aż po dziś dużo dziennikarzy fascynuje się Papszunem (trener roku 2020), a dlaczego nie mówią o dobrej myśli szkoleniowej Piotra Tworka? 46-letni szkoleniowiec stworzył drużynę z mało znanych oraz niechcianych piłkarzy. Na dodatek nie gra zagranicznym szrotem, lecz Polakami. W zespole Tworka obcokrajowcy są dodatkiem, a nie tak jak u sąsiadów zza miedzy. W ostatnich derbach Poznania w wyjściowym składzie Lecha, który słynie z akademii, było trzech Polaków. Natomiast w pierwszej jedenastce Warty wyszedł tylko jeden obcokrajowiec. Tworek łamie zasady Ekstraklasy i pokazuje, że w tej lidze można grać i wygrywać w Ekstraklasie. Ostatnim ekstraklasowym zespołem, która stawiał na swoich był Ruch Chorzów (jeśli mnie pamięć nie myli). Jeśli Warta nadal będzie grać Polakami, to będę Zielono-Białym kibicował, by nie spadli, gdyż takich drużyn z patriotycznego punktu widzenia mi brakuje. Jestem starej daty i wolę, by polski zespół grał Polakami, a obcokrajowcy powinni być dodatkiem, tak jak sól, pieprz, jajko, masło, wędlina i ser do bułki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x