Grzegorz Krychowiak w gazie – gol i asysta polskiego pomocnika

fclm.ru

Grzegorz Krychowiak znowu pokazał, że nie ma na niego mocnych w lidze rosyjskiej. Jego Lokomotiw rozbił FK Rostów 4:1, przy niemałym udziale polskiego pomocnika. Gol i asysta w drugiej połowie pozwoliły ustalić wynik meczu.

Grzegorz Krychowiak już od dawna udowadnia, że ma ciąg na bramkę. W Rosji stał się bramkostrzelnym zawodnikiem, a jego chęć gry z przodu jest widoczna także w narodowych barwach. Występ Krychowiaka w dzisiejszym spotkaniu, w którym Lokomotiw Moskwa podejmował FK Rostów na własnym stadionie, z pewnością zasługuje na pochwały.

Początek meczu był udany w wykonaniu piłkarzy Lokomotiwu i to nawet bez udziału Krychowaiaka w akcjach bramkowych. W ciągu kilku pierwszych minut spotkania gospodarze zdobyli bezpieczną przewagę dwóch bramek. Jednak jeszcze przed gwizdkiem wieńczącym pierwszą odsłonę meczu, środkowy obrońca klubu z Rostowa, Dennis Hadzikadunić, zdobył bramkę kontaktową. W drugiej połowie meczu na boisku rządzili już tylko gospodarze.

W 64. minucie Grzegorz Krychowiak dał się sfaulować w polu karnym. Starał się dojść do podania Francoisa Kamano, ale umiejętnie wykorzystał kontakt z rywalem i dał się sfaulować. Chwilę później przystąpił do wykonania rzutu karnego. Golkiper rywali rzucił się w przeciwnym kierunku. Sytuacja na boisku stała się dużo spokojniejsza, Lokomotiw odzyskał dwubramkowe prowadzenie.

Z kolei w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry wynik spotkania ustalił Eder. Krychowiak wyłożył Portugalczykowi piłkę spod samej linii końcowej. Napastnik Lokomotiwu otrzymał futbolówkę metr przed bramką. Nie było możliwości, aby pomylił się w tak dogodnej sytuacji strzeleckiej.

W dzisiejszym meczu z Rostowem, Grzegorz Krychowiak odnotował siódme trafienie w tym sezonie ligi rosyjskiej. Asysta przy trafieniu Edera była z kolei jego trzecią w tych rozgrywkach. Do wyrównania wyniku z sezonu 2019/2020 brakuje mu już tylko dwóch bramek i jednej asysty, a do końca sezonu zostały jeszcze cztery spotkania ligowe. Polski pomocnik jak najbardziej jest w stanie powtórzyć wynik z minionych rozgrywek. Szczególnie, jeśli nadal będzie prezentował tak wyśmienitą formę jak w dzisiejszym meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x