Fernando Santos: Nigdy nie słyszałem o sprawie afery premiowej, cisza medialna nie odbiła się na zespole

Fernando Santos | Reprezentacja Polski

Shutterstock/Mikołaj Barbanell

Nigdy nie słyszałem o sprawie afery premiowej. Dowiedziałem się dopiero w trakcie zgrupowania i porozmawiałem z piłkarzami na ten temat – wytłumaczył Fernando Santos w rozmowie z Jackiem Kurowskim z “TVP Sport”.

Temat tzw. afery premiowej w reprezentacji Polski wrócił po wywiadzie Łukasz Skorupskiego w “Przeglądzie Sportowym”. – Wychodzimy z grupy i zamiast się cieszyć, nagle zaczęliśmy kłócić się o tę premię. Ci mają mieć tyle, inni tyle. Ale to tak się kłóciliśmy, że nie gadaliśmy z pewnymi zawodnikami – wspominał wydarzenia z mistrzostw świata w Katarze.

Z pewnością, portugalski selekcjoner nie mógł spodziewać się, że historię z przełomu listopada oraz grudnia zeszłego roku, będą wciąż komentowane. Wówczas premier Mateusz Morawiecki za wyjście z fazy grupowej obiecał aż 30 milionów złotych do podziału.

 Trzeba to było jednak jakoś rozwiązać, a ten problem w ogóle nie powinien wypłynąć. Trenowałem różne drużyny narodowe i zawsze powtarzałem piłkarzom: mówcie, co chcecie, ale w drużynie powinniśmy być przyjaciółmi. Na zgrupowaniach przez cały dzień musimy tworzyć rodzinę, a nie mówić o rzeczach, które mogą nam zaszkodzić – przekonuje Santos w wywiadzie, który zapowiedziany jest na godz. 19:30 w piątek.

Całe zamieszanie skutkowało tym, że na konferencjach przed meczem z Czechami (1:3) oraz Albanią (1:0) nie pojawili się kluczowi reprezentanci. A na pytania odpowiadał debiutant – Ben Lederman. – Nigdy nie słyszałem o sprawie afery premiowej. Dowiedziałem się dopiero w trakcie zgrupowania i porozmawiałem z piłkarzami na ten temat. Być może ktoś uznał, że zachowuję się jak dyktator i nie pozwalam zawodnikom o tym mówić, ale dla mnie oni są wolnymi ludźmi i mogą komentować co tylko chcą – tłumaczy się Portugalczyk.

– Ta cisza medialna nie odbiła się na naszym zespole, nie wpłynęła na koncentrację i jakość treningu. Ominęliśmy przeszłość. Jeżeli ktoś atakuje naszą drużynę, to wszyscy jej bronimy, by utrzymać jej dobry obraz. Uprzedziłem piłkarzy, żeby na przyszłość byli bardzo ostrożni – oznajmia. Podczas czerwcowego zgrupowania, Polacy zmierzą się na wyjeździe z Mołdawią oraz z Niemcami na PGE Narodowym.

źródło: sport.tvp.pl, przegladsportowy.pl, własne / 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.