Eliminacje LKE: Lech Poznań wykonał plan i awansował do trzeciej rundy

Filip Marchwiński

Zdjęcie: twitter.com/LechPoznan

To była formalność! Lech Poznań nie zawiódł i pokonał Żalgiris Kowno 2:1 w wyjazdowym meczu rewanżowym, a w dwumeczu 5:2. Tym samym, “Kolejorz” przyklepał awans do trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy UEFA w czwartkowy wieczór. Bramki zdobyli Filip Marchwiński i Adriel Ba Loua, a dla przeciwnika Karolis Uzela. Rywalem ekipy ze stolicy Wielkopolski  w trzeciej rundzie będzie słowacki Spartak Trnava. Rewanż już 10 sierpnia.

Przed tygodniem Lech Poznań z przytupem wrócił do rywalizacji w europejskich pucharach. Drużyna prowadzona przez Johna van den Broma pewnie pokonała Żalgiris Kowno 3:1 i do czwartkowego spotkania przystępowała z dwubramkową zaliczką. Bezapelacyjnym faworytem rewanżowej potyczki był “Kolejorz”. Eksperci i bukmacherzy nie pozostawili cienia wątpliwości, kto w tym spotkaniu wyjdzie z tarczą, a kto na tarczy. – Przyjechaliśmy tutaj z nastawieniem, aby wygrać, podtrzymać zwycięski rytm i przyklepać awans – powiedział John van den Brom na przedmeczowej konferencji prasowej. Holenderski szkoleniowiec dodał też, że rewanż z Żalgirisem Kowno zostanie potraktowany jako kolejny mecz wprowadzający do sezonu,

Do Kowna w czwartek miało przylecieć około tysiąca fanów ze stolicy Wielkopolski. Według portalu 15min.lt. przyjazd kibiców z Polski był drugą największą wizytacją w Kownie w tym roku. Wcześniej około 6-7 tysięcy fanów koszykarskiej drużyny Olympiakosu Pireus przybyło do wspomnianej miejscowości. – Wiemy, że mierzymy się z mocnym przeciwnikiem, ale mam nadzieję, że na własnym stadionie pokażemy to, co w drugiej połowie w Poznaniu, a być może jeszcze więcej. Gol z Lechem dał nam motywację, pokazaliśmy w drugiej połowie, że nie jesteśmy słabsi, pokazaliśmy ducha drużyny – zapowiedział szkoleniowiec rywala, Marius Stankevicius.

Sytuacja kadrowa

Na Litwę nie polecieli Bartosz Salamon (zawieszony), Ali Gholizadeha (kontuzja). Filip Dagerstal (wraca do gry po urazie). Trener  zaskoczył i dokonał aż pięciu zmian. W bramce stanął Bartosz Mrozek, zastępując Filipa Bednarka. W podstawowej jedenastce znalazło się także miejsce dla Filipa Wilaka, Artura Sobiecha, Barry’ego Douglasa, Jespera Karlstroma. Zajęli oni miejsce Eliasa Anderssona, Radosława Murawskiego, Dino Hoticia oraz Kristoffera Velde.

Szkoleniowiec Żalgirisa Kowno, Marius Stankevicius, również dokonał korekt w porównaniu z poprzednim starciem. Kloniunas, Karvatskyi, Sirgedas zameldowali się na boisku w miejsce Kucysia, Dapkusa i Latouchenta.

Pełna kontrola Lecha Poznań w pierwszej połowie. Marchwiński z bramką

Lech Poznań od pierwszego gwizdka sędziego Mads-Kristoffer Kristoffersen doskonale kontrolował przebieg wydarzeń boiskowych. Zespół ze stolicy Wielkopolski od samego początku dał do zrozumienia swoim rywalą, kto jest lepszy na boisku. Już w drugiej minucie Lechici za sprawą Filipa Marchwińskiego postraszyli swojego rywala, ale Mikelionis zdołał uchronić swój zespół przed utratą bramki. Chwilę później Edvinas Girdvainis był bliski zaskoczenia swojego golkipera po niefortunnej próbie wybicia piłki… ale ponownie Mikelionis wykazał się czujnością. W 14. minucie dobra passa bramkarza Litwinów została przerwana przez Filipa Marchwińskiego. 21-letni pomocnik z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. W kolejnych minutach Żalgiris bronił się głęboko i dość niezgrabnie tworzył swoje kolejne sytuacje bramkowe. Ponadto był bierny pod względem pressingu. Aczkolwiek, klub z Kowna wykreował dwa groźne strzały, które były sygnałem ostrzegawczym dla Lecha. Statystyki po pierwszej odsłonie były zdecydowanie na korzyść przyjezdnych z Poznania. Posiadanie piłki? 66 procent do 34. Sytuacje bramkowe? Siedem do dwóch.

Zmarnowany rzut karny Artura Sobiecha w drugiej połowie, ale wywalczony awans

John van den Brom dokonał dwóch zmian w drugiej połowie. Sousa oraz Milić ustąpili miejsca Kvekveshiriemu oraz Pingotowi. Natomiast w drużynie gospodarzy na boisku zameldował się Latouchent, zmieniając Karvatskyiego. Trzy minuty wznowieniu drugiej połowy, Fase uderzył zza szesnastki Lecha. Golkiper “Kolejorza” wyciągnął się jak struna i odbił piłkę na rzut rożny! Druga część spotkania rozpoczęła sie nerwowo dla obu ekip. Sporo niedokładności i fauli z obu stron. Żalgiris próbował odważniej wyjść do przodu, jednak nie potrafił sobie poradzić ze szczelną defensywą Lecha. W 59. minucie ponownie Marchwiński znalazł się w dogodnej sytuacji aby podwyższyć wynik spotkania, ale Mikelionis był na posterunku. W 82. minucie sędzia spotkania podyktował rzut karny dla ośmiomiokrotnego mistrza Polski za pociągnięcie za koszulkę Artura Sobiecha. Sam poszkodowany podszedł do “jedenastki”, aby dokonać egzekucji, jednak futbolówka trafiła w lewy słupek… Pod koniec meczu Kvekveskiri mógł jeszcze podwyższyć wynik spotkania, ale ponownie słupek stanął na drodze. W końcówce spotkania do siatki trafił jeszcze Adriel Ba Loua i Karolis Uzela. Ostatecznie Lech Poznań wygrał 2:1 i awansował do trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy UEFA.

Co dalej?

Lech Poznań już 10 sierpnia podejmie słowacki Spartak Trnava. Trzecia drużyna poprzedniego sezonu słowackiej ekstraklasy pokonała łotewską FK Audę 4:1. Jednokrotni mistrzowie Słowacji wygrali dwumecz 5:2, bo w Rydze padł remis 1:1.  Wcześniej w poniedziałek, 7 sierpnia, o godzinie 14:00 dojdzie do losowania par ostatniej IV fazy eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy UEFA.

03.08.2023 rok, druga runda Ligi Konferencji Europy (drugi mecz), Darius and Girenas Stadium (Kowno)

Żalgiris Kowno – Lech Poznań (1:2)

Filip Marchwiński 14′, Adriel Ba Loua 90+2′ – Karolis Uzela 90+5′

Żalgiris Kowno: Mikelionis – Noslin, Kloniunas, Spano Rahou, Gridvainis, Karvatskyi (Latouchent 46′) – Sirgedas (Dolznikov 64′), Uzela, Armanavicius (Silkaitis 64′) – Auzmendi Arruabarrena (Valskis N 64′), Fase

Lecha Poznań: Mrozek – Pereiera, Blazić (Czerwiński 75′), Milić (Pingot 46′), Douglas – Karlstroem – Szymczak, Marchwiński, Sousa (Kvekveskiri 46′), Wilak (Ba Loua 61′) – Sobiech

Sędzia: Mads-Kristoffer Kristoffersen (Dania)

Żółte kartki: Kloniunas, Uzėla – Marchwiński, Pingot

Pierwszy mecz: 1:3

Awans: Lech Poznań

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x