Dudek o Setienie: Nie pomogły mu słowa, że przyjechał do nich prosto z pastwiska

dudek

Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

– Tak już bywa z gwiazdami. Raz je kochasz, a gdy nie błyszczą (a wraz z nimi problemy ma cały zespół), szybko trafiają pod lupę – mówi Jerzy Dudek o obecnej dyspozycji Leo Messiego.

W Hiszpanii sporą burzę wywołał Quique Setien odnosząc się do Argentyńczyka i jego pozycji w katalońskim klubie. – To prawda, że ​​są gracze, którymi niełatwo jest zarządzać. Wśród nich Leo. Trzeba też liczyć się z tym, że to najlepszy piłkarz wszech czasów. A kim ja jestem, żeby go zmienić! Jeśli zaakceptowali go takim, jakim jest od lat i nie zmienili go – stwierdził bez ogródek Hiszpan.

– Mówił, że „stanął przed rzeczami, których się nie spodziewał” i że „trudniej zarządzać aspektem niepiłkarskim niż tym piłkarskim”. Hiszpan nie miał doświadczenia w pracy z największymi piłkarzami na świecie i myślę, że w zdobyciu ich szacunku nie pomogły mu słowa, że przyjechał do nich prosto z pastwiska, gdzie chodził między krowami – dziwi się Jerzy Dudek w cotygodniowym felietonie w “Przeglądzie Sportowym”. 62-letni trener wytrzymał na stołku trenerskim ledwie nieco siedem miesięcy.

Nie bez powodu mówi się, że w największych klubach brakuje miejsca dla trenerów-metodystów. Częściej bardziej niż szkoleniowego geniuszu potrzebujesz umiejętności psychologicznych i zadbania o wewnętrzny spokój zawodników, od których wymaga się tylko zwyciężania – przypomina były reprezentant Polski. Przypomnijmy, iż Setien stracił pracę po kompromitującej porażce z Bayernem Monachium 2:8 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

źródło: przegladsportowy.pl / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.