Damian Kądzior: Sytuacja jest dla mnie nowa i nie jestem z niej zadowolony

sdeibar.eus

Damian Kądzior udzielił wywiadu na łamach WP Sportowych Faktów, w którym odniósł się do swojej sytuacji w klubie. Podkreśla także, że nie jest zadowolony z tego, że nie dostaje minut od trenera. 

Kądzior rozegrał ledwie 113. minut w przeciągu 5. meczów. Do tej pory rozegrano 11. kolejek, a więc taki dorobek na boisku może rozczarowywać. Polak ma wielkie problemy z przedarciem się do podstawowego składu, jego głównymi konkurentami są Alejandro Pozo, Kevin Rodrigues, oraz Pedro Leon. Wszyscy trzej znajdują się przed nim w kolejce do gry na prawej pomocy. Kądzior podkreśla, że nie jest zadowolony z tej sytuacji, zwłaszcza że przyszedł z zespołu, w którym był jedną z gwiazd.

Też jestem zaniepokojony. Sytuacja jest dla mnie nowa i nie jestem z niej zadowolony. Ale to chyba normalne, że chciałbym grać. Przychodząc do Eibar, spodziewałem się, że będzie to wyglądać trochę inaczej. Zapłacono za mnie duże pieniądze jak na warunki klubu (2 mln euro – przyp. red.), a od dwóch miesięcy nie dostałem niemal żadnej szansy. Kolorowo nie jest i zdaję sobie z tego sprawę. Na pewno jednak nie spuszczam głowy, muszę się z tym zmierzyć. Naprawdę dużo zrobiłem, żeby tutaj trafić.

Nie pojechałem na kadrę, ponieważ chciałem przejść w końcu okres przygotowawczy. Do Eibar trafiłem tydzień przed rozpoczęciem sezonu, na dodatek byłem po złamaniu nosa, długo nie mogłem normalnie trenować z drużyną. Po prostu poświęciłem teraz wyjazd na reprezentację, żeby odzyskać stracony czas i przez dwa tygodnie mocno popracować. Uważam, że innej decyzji nie mogłem podjąć. I wydawało mi się, że forma poszła w górę. 

Nie było takiej rozmowy z trenerem. W sumie od mojego pojawienia się w klubie nie miałem ich zbyt wiele. Szkoleniowiec nie jest typem człowieka, który tłumaczy swoje decyzje, nie jest to przecież jego obowiązek. Ale nie ukrywam, że to dla mnie nowość, wcześniej miałem trenerów, których podejście było inne.

– Od asystentów Mendilibara usłyszałem, że jestem w nowym kraju, że muszą się zaadaptować, nauczyć języka. Ale ja już rozumiem całkiem sporo. Najważniejszy jest przekaz, a tego do tej pory nie ma. Słyszę, że wszystko jest w porządku, jednak chyba nie do końca, skoro na 11 kolejek rozegrałem 113 minut. Trener ma prawo robić, co chce. To, że klub zapłacił za mnie dwa miliony euro, nie obliguje, że mam grać w każdym meczu. Jednak zwykła wskazówka wydaje mi się na porządku dziennym.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x