Czy Ben White pasuje do Arsenalu? Prześwietlamy nowy nabytek Kanonierów

Ben White

Zdjęcie: liverpooltransfernews.net

Ben White ledwo zdążył dołączyć do drużyny Arsenalu, a już jego przejście do klubu z Londynu rozgrzało atmosferę wśród fanów. Część kibiców wytyka wysoką kwotę transferu, a część wątpi w umiejętności byłego już zawodnika Brighton. Przyjrzeliśmy się zatem, co White może zaoferować “Kanonierom” i czy stanie się jednym z filarów drużyny Mikela Artety.

Nowoczesny obrońca

White to produkt nowej myśli szkoleniowej dotyczącej obrońców. Przede wszystkim uwagę należy zwrócić na jego umiejętność wyprowadzenia piłki. Nowy nabytek Arsenalu jest stoperem, który bardzo często podejmuje próby dryblingu. W zeszłym sezonie 24 razy udało mu się przedryblować rywala, co plasuje go na drugim miejscu wśród obrońców Premier League pod tym względem. Imponować może również to, jak często wprowadza on piłkę w ostatnią tercję boiska. Przy akcji ofensywnej swojego zespołu nie boi się brać na siebie odpowiedzialność i próbować zagrań, które mogą zaskoczyć obronę rywala. Aż 34 wkraczał z piłką w ostatnią tercję boiska (czwarty pod tym względem środkowy obrońca Premier League). Doskonale może sprawdzać się również przeciwko rywalom, których linia defensywna wychodzi bardzo wysoko. Jego umiejętność grania prostopadłych podań połączona z szybkością Aubameyanga może być zabójczą bronią.

Dzięki dobrej technice White jest w stanie grać w środku pomocy, a duża mobilność sprawia, że zdarza się mu również grać na boku defensywy. Taka wszechstronność może być bardzo cenna dla Artety. To mentor szkoleniowca Arsenalu, Pep Guardiola wykreował modę na tak grających obrońców i właśnie jednym z takich nowoczesnych defensorów jest White. Nic więc dziwnego, że dla Artety White jest niezwykle ważnym nabytkiem.

Inteligentny styl

Obrońca ma jednak przede wszystkim bronić dostępu do bramki. White nie ma z tym jednak problemu. Jego zaletą jest duża wszechstronność w obronie. Były już zawodnik “Mew” bardzo dobrze czuje się jako wysoko grający defensor, który może naciskać przeciwnika i wysoko odbierać mu piłkę.  Średnio w meczu wykonuje ponad 11 prób pressingu i 4 razy w ciągu 90 minut doprowadza do przejęcia posiadania piłki przez swój zespół.

Ponadto White bardzo dobrze przewiduje przebieg boiskowych wydarzeń. Pozwala mu to często przerywać akcje przejęciem piłki. Jest on jednym z najlepszych obrońców w Premier League pod tym względem (aż 44 razy blokował podania rywali). Warto również zwrócić uwagę na jego szybkość, dzięki której znacznie skuteczniej może korygować swoje błędy. White jest zatem wszechstronny jako obrońca. Potrafi grać zarówno jako agresywny, wyżej ustawiony defensor lub w formacji defensywnej ustawionej bliżej pola karnego.

Cień Varana

Było już o plusach tego transferu, to pora spojrzeć na największe wątpliwości i wady White’a. Pierwsza cecha, która rzuca się w oczy to bardzo niski wzrost jak na środkowego obrońcę. Zaledwie 175 centymetrów to nie są warunki stereotypowego stopera z angielskiej ekstraklasy. To przekłada się na słabą grę głową. W zeszłym sezonie wygrywał średnio nieco ponad połowę pojedynków główkowych na mecz. To jeden z najgorszych wyników wśród ligowych środkowych defensorów. Jego braki będzie starał się uzupełniać Gabriel, z którym najpewniej stworzą parę stoperów Arsenalu w nadciągającej kampanii. Podobnie sytuacja wyglądała chociażby w przypadku Pera Mertesackera i Laurenta Kościelnego.

Kluczowe może okazać się jednak presja z jaką White’owi przyjdzie się zmierzyć. Już teraz kibice “Kanonierów” wyrażają swoją dezaprobatę dla zarządu i trenera Artety. Frustracja zaczęła narastać po transferze Varana do Manchesteru United i to za niższą kwotę niż Arsenal wydał na defensora “Mew”. White z pewnością będzie porównywana do utytułowanego Francuza i każda błąd będzie mu wytykany. Oby cała sytuacja nie skończyła się jak z Timo Wernerem w Chelsea, gdzie presja z czasem zaczęła przygniatać Niemca. Jeśli tylko zacznie swoją przygodę w Arsenalu od nienajlepszej formy, kwota wydana przez Arsenal na White’a (aż 58 miliionów euro, najdroższy obrońca w historii “Kanonierów”) będzie z pewnością wytykana przy każdej okazji.

Transfer z głową

Sprowadzenie Bena White’a to na pewno bardzo przemyślany ruch. Młody Anglik dobrze pasuje do taktyki Mikela Artety, a sam Hiszpan bardzo chciał go w swoim składzie. Nie jest to raczej brakujący element układanki, ale może okazać się jej bardzo ważną częścią. Świetna gra z piłką przy nodze i duża inteligencja w obronie buduje nam obraz obrońcy nowoczesnego. Ciekawie będzie wyglądać jego współpraca z Gabrielem. Obaj są zmuszeni do uzupełniania swoich braków i właśnie umiejętność dopełniania się będzie kluczowa dla powodzenia gry obu panów w pierwszym składzie. Oby tylko presja nie zaczęła zjadać go już od początku, bo fani Arsenalu kolejnych bezpłciowych transferów tak łatwo nie odpuszczą.

W skrócie wygląda to tak:

Plusy White’a:

+ bardzo dobrze czuje się z piłką przy nodze

+ Lubi i potrafi rozgrywać akcje ofensywne

+ Jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem i obrońcą

Minusy White’a:

– stosunkowo niski jak na środkowego obrońcę

– słaby w walce o górne piłki

– będzie pod dużą presją na początku sezonu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x