Czesław Michniewicz o czerwonej kartce: Nie powinienem zostać ukarany

Michniewicz

fot. Woytek (legionisci.com)

Mieliśmy być świadkami wspaniałego spektaklu a okazało się, że najciekawszym momentem w spotkaniu Legii z Cracovią była.. Czerwona kartka dla Czesława Michniewicza. Trener na pomeczowej konferencji odniósł się do tego zdarzenia. 

Czesław Michniewicz jest zaniepokojony tym, że jego drużyna już drugi mecz z rzędu nie strzeliła ani jednego gola –Nie stwarzaliśmy sobie zbyt wielu okazji do strzelenia bramki. Mieliśmy kilka dobrych momentów. Czasami brakowało dobrego przyjęcia, czy oddania piłki. Grało nam się ciężko przeciwko dziesiątce blisko siebie ustawionych piłkarzy Cracovii. Zostało pięć spotkań do końca. Musimy zrobić wszystko, żeby zacząć zdobywać bramki. Marne to pocieszenie, że tych goli również nie tracimy. Martwi mnie to, że zespół, który zdobywał wiele bramek, teraz nie potrafi skierować piłki do siatki – trener wykluczył również to, że nieskuteczność “Legionistów” spowodowana jest zmianą taktyki przeciwnika – Wiele zespołów będzie zmieniało ustawienie pod nas, ale to nie jest jedyny powód tego, że nie strzelamy bramek. Wszystko zależy jednak od nas samych. Jeżeli będziemy grali szybko, dokładnie, zmieniając pozycję i wbiegając w wolne przestrzenie, to nasza gra będzie płynna. Jeżeli jakiś element nie funkcjonuje na wyższym poziomie, wówczas tworzą się problemy, tak jak dzisiaj.

– Sędzia mnie sprowokował 

W 21. minucie spotkania sędzia Damian Sylwestrzak ukarał szkoleniowca warszawskiego klubu żółtą kartką. Minęła minuta, a arbiter po konsultacji z sędzią technicznym pokazał Michniewiczowi czerwoną kartkę. Dziennikarka Daria Kabała-Malarz w trakcie meczu na antenie Canal+ poinformowała, że pomiędzy Patrykiem Gryckiewiczem (sędzia techniczny) a 51-latkiem doszło do “zbyt męskiej wymiany zdań”. Trener odniósł się do całej sytuacji – Nie wybiegam na razie w przyszłość. Spodziewam się, że tego zawieszania w ogóle może nie być. Nasze media dokładnie sfilmowały sytuację, w której otrzymałem pierwszą żółtą kartkę. Uważam, że absolutnie nie powinienem być wówczas ukarany. Rozmawiałem z Michałem Probierzem, a młody sędzia techniczny prowokował swoim zachowaniem. To on był przyczyną zaognienia tej sytuacji. Będziemy na pewno tę sprawę wyjaśniać. Na dzisiaj chcę ze swojej pozycji przeprosić, że nie mogłem być z drużyną do końca na ławce rezerwowych. Kto mnie zastąpi w następnych spotkaniach? Trudno powiedzieć, to jest świeża sprawa. Później będziemy myśleć co z tym zrobić.

Jeśli komisja podtrzyma czerwoną kartkę dla Czesława Michniewicza, ten nie będzie obecny na ławce trenerskiej podczas dwóch spotkań Mistrzów Polski. Będą to dwa mecze na wyjeździe, kolejno z Piastem Gliwice i Lechią Gdańsk. Niewątpliwie dla “Wojskowych” jest to spore osłabienie.

Źródło: legia.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x