Ćwierć wieku od srebrnego medalu IO w Barcelonie

Google

Dokładnie 25 lat temu, 8 sierpnia 1992, polska reprezentacja pod wodzą Janusza Wójcika przegrała w dramatycznych okolicznościach finał z Hiszpanią. Gospodarze zwyciężyli 3:2.

W fazie grupowej z Polakami rywalizowały reprezentacje Kuwejtu Włoch i USA. Biało – Czerwoni zajęli w niej pierwsze miejsce. Ćwierćfinał to zwycięstwo nad drużyną Kataru 2:0 po golach Wojciecha Kowalczyka i Marcina Jałochy. Półfinał z Australią to strzelecki popis naszej drużyny. Rozbiła rywala aż 6: 1, a Andrzej Juskowiak zdobył wtedy hat – tricka. Stadion Camp Nou stał się niebawem areną finałowej potyczki.

Niepokonani w turnieju Hiszpanie przystępowali do niej bez straty gola i w roli zdecydowanych faworytów. Niesieni dopingiem fanów mieli odprawić z kwitkiem Polaków, będących swoistą rewelacją piłkarskich rozgrywek w Barcelonie. Już nawiązali wtedy do srebra znakomitych poprzedników, którzy z Kazimierzem Górskim na ławce trenerskiej zajęli w Montrealu w 1976 roku, 2. miejsce. Mieli apetyt sięgnąć po więcej. Po pierwszej połowie prowadziliśmy 1:0 po golu “do szatni” autorstwa Kowalczyka. Tak pisze o atmosferze przed drugą połową Janusz Wójcik w swojej książce “Wójt. Jedziemy z frajerami”, wyd. SQN.

Kiedy ustawili się w tunelu przeraźliwie głośno tupali korkami  w podłogę. Był półmrok, cokolwiek widać było tylko dzięki  lekkim, zielonym światełkom. A oni tłukli jak ZOMO pałami w tarcze. Hiszpanie byli przerażeni […]. A Kowal jak złapał jednego za ucho to mało mu tego ucha nie urwał! Chłopcy szukali zaczepki, chcąc wyprowadzić przeciwników z równowagi. Liczyli, że któryś odda na boisku. 

Rywale odpowiedzieli w najlepszy z możliwych sposobów. Było 2:1, ale Ryszard Staniek doprowadził do remisu. Kiedy wydawało się, że spotkanie będzie trwać dodatkowe 30 minut, gospodarze zdobyli bramkę na wagę olimpijskiego złota. Strzelcem swojej drugiej bramki w meczu był Quico. Po sukcesie drużyny Janusza Wójcika powstało hasło “Zmieniamy szyld i jedziemy dalej”. Czyli innymi słowy reprezentanci olimpijscy mają wskoczyć do kadry A. Sukces w Barcelonie niestety nie zapewnił Polsce sukcesów w dorosłej piłce. Na mundial zakwalifikowaliśmy się dopiero po blisko 10 latach od sukcesu z Barcelony.

Nie chcę nawet porównywać mojej reprezentacji olimpijskiej do obecnej kadry (książka wydana w 2014 – przyp. red). Przecież moi chłopcy by ich mietli  z powierzchni ziemi. Przeważali pod każdym względem: fizycznym, technicznym zespołowym. Ogoliliby ich bez żadnego problemu […]. 

Pozostaje cieszyć się z faktu, że piłkarze trenera Nawałki pokazali Januszowi Wójcikowi na co ich stać. Biało – Czerwoni znów piszą piękne rozdziały w historii polskiego futbolu.

Trener:
Janusz Wójcik

Skład reprezentacji:
Aleksander Kłak, Dariusz Adamczuk, Marek Bajor, Jerzy Brzęczek, Dariusz Gęsior, Marcin Jałocha(1br.), Andrzej Juskowiak(7 br.), Andrzej Kobylański, Wojciech Kowalczyk(4br.) , Marek Koźmiński(1br.), Tomasz Łapiński, Grzegorz Mielcarski(1br.), Ryszard Staniek(2br.), Piotr Świerczewski, Mirosław Waligóra, Tomasz Wałdoch

Rezerwowi, którzy nie zagrali w turnieju:
Dariusz Koseła, Arkadiusz Onyszko, Dariusz Szubert, Tomasz Wieszczycki

Skrót występu Biało – Czerwonych

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x