Coraz głębszy kryzys Wisły Kraków: Straciliśmy koncentrację, przeciwnik wykorzystał jeden błąd
– Przeciwnik wykorzystał jeden błąd i musieliśmy odrabiać straty – powiedział szkoleniowiec Białej Gwiazdy po kolejnej ligowej przegranej.
Błąd Pawła Kieszka przesądził o porażce Wisły Kraków w Gliwicach (0:1). – Teraz mamy przerwę na reprezentację. Przed nami więcej czasu, żeby się mocniej nad tym tematem zastanowić, bo jednym zdarzeniu w meczu z Lechem nie byłoby dobrze dokonywać zmiany. Zobaczymy, jak Paweł i drużyna zareagują na sytuację, która miała miejsce w Gliwicach – zaznaczył Gula.
Goście stracili koncentrację po odwołanym rzucie karnym, a Piast skrzętnie skorzystał na okazji. – W pierwszej połowie było czuć, w jakiej sytuacji znalazły się obie drużyny. My nie wykorzystaliśmy dwóch czy trzech okazji, przed którymi w polu karnym rywala stanęli Michal Skvarka czy Yaw Yeboah – kontynuował.
– W drugiej połowie graliśmy szybciej, aż przyszła sytuacja z rzutem karnym. Sędzia najpierw wskazał na środę, później zmienił zdanie, a my straciliśmy koncentrację. Przeciwnik wykorzystał jeden błąd i musieliśmy odrabiać straty. Drużyna odpowiednio zareagowała, bo ruszyła do przodu. Swoje szanse miał Felo Brown Forbes, ale ostatecznie nie udało nam się wyrównać – skończył Słowak.
Co on tutaj zrobił?! 🤯 Fatalny błąd Pawła Kieszka dał trzy punkty @PiastGliwiceSA 😬 @WislaKrakowSA ma czego żałować 🙇♂️ pic.twitter.com/AUv1bPPOcT
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 1, 2021