Twitter

Reprezentacja Chorwacji wciąż pozostaje niepokonana na Mistrzostwach Świata. We wtorkowy wieczór, na zakończenie zmagań w grupie D, podopieczni Zlatko Dalicia pokonali Islandię 2:1.

Chorwaci, po dwóch wygranych, byli już pewni awansu do 1/8 finału. Islandczycy wciąż natomiast musieli o niego walczyć, ale potrzebowali zwycięstwa oraz korzystnego rezultatu w drugim z wtorkowych spotkań tej grupy. Co ciekawe, oba zespoły zmierzyły się ze sobą także w eliminacjach do mundialu. Wówczas w Zagrzebiu Chorwacji triumfowali 2:0, z kolei w Reykjaviku górą byli Islandczycy, zwyciężając 1:0.

Początek dzisiejszego meczu przebiegał w, delikatnie mówiąc, spokojnym tempie. Przez pierwsze pół godziny kibice zgromadzeni na stadionie w Rostowie nie zobaczyli ani jednego celnego strzału. Jedynym wartym uwagi wydarzeniem pierwszych fragmentów meczu było starcie Marko Pjacy z Birkirem Bjarnasonem, po którym ten drugi zalał się krwią, a gracz Schalke obejrzał żółtą kartkę. Wraz z upływem minut spotkanie przybierało jednak na atrakcyjności. Końcówka pierwszej odsłony przebiegała pod dyktando Islandczyków, którzy wprawdzie znacznie krócej przebywali przy piłce, ale gdy już mieli ją w swoim posiadaniu, starali się zrobić z tego jak największy pożytek. Pomimo kilku niezłych prób, nie byli jednak w stanie zaskoczyć Lovre Kalinicia i oba zespoły schodziły na przerwę przy wyniku bezbramkowym.

Taki stan rzeczy nie utrzymał się jednak długo. Składna zespołowa akcja Chorwatów w 53. minucie przyniosła im prowadzenie. Z lewej strony boiska piłkę zagrywał Josip Pivarić, a mocnym i – co najważniejsze – precyzyjnym strzałem popisał się Milan Badelj.
Islandczycy błyskawicznie próbowali odpowiedzieć. Dwukrotnie przed szansą na zdobycie bramki stanął Sverrir Ingason. Obrońca reprezentacji Islandii najpierw przegrał pojedynek z Kaliniciem, a następnie Chorwatów od utraty gola uratowała poprzeczka.
Na ciekawe i zgoła odmienne roszady zdecydowali się selekcjonerzy w 70. minucie. W ekipie chorwackiej za skrzydłowego Pjacę na boisku pojawił się środkowy obrońca – Dejan Lovren, z kolei w drużynie Wyspiarzy środkowego obrońcę Ragnara Sigurðssona zmienił napastnik – Björn Sigurðarson. Zmiany w usposobieniu obu drużyn bardzo szybko znalazły odzwierciedlenie na boisku, a ich potwierdzeniem była sytuacja z 76. minuty, kiedy to Islandczycy wywalczyli rzut karny po zagraniu ręką… Lovrena. Jedenastkę na gola zamienił ten, który zmarnował ją w poprzednim meczu z Nigerią – Gylfi Sigurðsson.
Wyrównująca bramka wlała w serca islandzkich kibiców nadzieję, którą tuż przed końcem meczu rozwiał jednak Ivan Perišić, wykańczając kontrę Chorwatów i po raz drugi wyprowadzając swoją reprezentację na prowadzenie, którego ta nie oddała już do końcowego gwizdka arbitra. Chorwacja z kompletem zwycięstw wygrała zatem grupę D i w 1/8 finału zmierzy się z Danią.


26.06.2018, Mistrzostwa Świata 2018, grupa D, Rostów, Arena Rostów

Islandia – Chorwacja 1:2 (0:1)
Gylfi Sigurðsson 76′ (k.) – Milan Badelj 53′, Ivan Perišić 90′

Islandia: Hannes Haldórsson – Birkir Sævarsson, Sverrir Ingason, Ragnar Sigurðsson (Björn Sigurðarson 70′), Hörður Magnússon – Aron Gunnarsson, Emil Hallfreðsson, Jóhann Guðmundsson, Birkir Bjarnason (Arnór Traustason 90′), Gylfi Sigurðsson – Alfreð Finnbogasson (Albert Guðmundsson 85′).

Chorwacja: Lovre Kalinić – Tin Jedvaj, Vedran Ćorluka, Duje Ćaleta-Car, Josip Pivarić – Milan Badelj, Luka Modrić (Filip Bradarić 65′), Mateo Kovačić (Ivan Rakitić 82′), Marko Pjaca (Dejan Lovren 70′), Ivan Perišić – Andrej Kramarić.

Żółte kartki: Hallfreðsson, Finnbogasson, Sævarsson – Pjaca, Jedvaj

Sędzia: Antonio Miguel Lahoz (Hiszpania)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x