Bjelica: Przez problemy rodzinne nie mogłem pomóc Koronie Kielce

Djibril Diaw, Korona Kielce / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

25-letni Aleksandar Bjelica na początku kwietnie postanowił wyjechać z Kielc. Defensor pochodzący z Serbii nie odbierał telefonów, miał dość klubu oraz trenera.

Piłkarz wydał oświadczenie za pośrednictwem oficjalnej strony kieleckiego zespołu, w którym wyjaśnia powody swojego tajemniczego “zniknięcia”. Aleksandar Bjelica tłumaczy, że przez problemy rodzinne nie był wstanie myśleć o futbolu. Nie wyklucza również powrotu do drużyny, a warto wspomnieć, że umowę ma ważną do czerwca 2021 roku.

Drodzy kibice,

Chciałbym przeprosić Was wszystkich, że w ostatnich tygodniach nie mogłem pomóc Koronie Kielce w walce o ligowe punkty. Robiłem wszystko, aby jak najlepiej reprezentować klubowe barwy, ale przez wzgląd na moje poważne problemy rodzinne czułem, że myślami jestem gdzie indziej i nie daję Koronie tego, na co zasługuje. Starałem się wykonywać swoją pracę jak najlepiej, ale w tym momencie drużyna nie mogła skorzystać ze stu procent moich umiejętności. Mój charakter nie pozwala mi na akceptację takiego stanu rzeczy.

Dziękuję włodarzom klubu za wyrozumiałość oraz zrozumienie w tej ciężkiej dla mnie chwili. Wierzę, że czas kiedy będę mógł skoncentrować się na swoim życiu sprawi, że szybko uda mi się rozwiązać moje problemy.

Muszę również zdementować słowa, które zostały podane w artykule „Przeglądu Sportowego”. Nigdy nie powiedziałem do prezesa Korony, Pana Krzysztofa Zająca: „nie czuję się tutaj dobrze. Nie pasuje mi liga, miasto, trener. W drużynie też nie jest najlepiej. Wszyscy oczekiwali ode mnie więcej, a ja nie potrafię sprostać wymaganiom. Kończę z graniem w piłkę i wyjeżdżam z Kielc”. Jest to kłamstwo i pomówienie, które sprawiło mi wiele problemów i nie ułatwiło życia w momencie, w którym się znajduję.

Chcę grać dla Korony Kielce i pomóc klubowi, drużynie oraz kibicom. Mam nadzieję, że gdy wrócę, będę mógł dać Wam  wszystko na co zasługujecie. Liczę, że niebawem spotkamy się na Suzuki Arenie i wspólnie będziemy cieszyli się ze zwycięstw.”

źródło: korona-kielce.pl / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x