Będzie po staremu, czyli niedobrze

We wtorek zarząd PZPN jednogłośnie podjął decyzję, że w sezonie 2015/2016 regulamin rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy się nie zmieni. Co to oznacza? Nadal dwie grupy, dzielenie punktów i granie nierównej liczby wyjazdowych meczy do spotkań na własnym stadionie.Szkoda, bo liczyłem na normalność. Przecież nie tylko sami kibice krytykują aktualny system, ale i piłkarze oraz eksperci. Tak samo jak wśród kibiców, piłkarzy, trenerów, czy ekspertów, tak i wśród prezesów zdania są podzielone.

Najbardziej taki system jest na rękę słabszym i biedniejszym. Ci pierwsi mogą się pochwalić, że grają w Ekstraklasie, która ekstraklasą jest niestety tylko z nazwy. Nie możemy liczyć na podniesienie sportowego poziomu jeśli będą w niej grać tacy przeciętniacy (wybaczcie, ale nie będę wymieniał nazwisk) jacy występują w niej dzisiaj. To samo dotyczy kibiców. Zawsze lepiej jest iść na mecz z Legią, Lechem, czy Wisłą niż Termalicą, Siedlcami, czy Mielcem. Nie jest tajemnicą, że gdyby biedniejsze kluby zostały zdegradowane z Ekstraklasy, to miałyby ciężko dopiąć swój budżet na poziomie 1 ligi, ponieważ ubyłoby im nawet 75% aktualnego budżetu (m.in. prawa za transmisje telewizyjne). I dlatego prezesi tychże klubów będą zawsze lobbować za tym, by w Ekstraklasie grało jak najwięcej drużyn.

Dla mnie w Ekstraklasie powinno być 10 drużyn. Każdy z każdym powinien zagrać 4 razy, czyli jak łatwo wyliczyć 36 spotkań w sezonie. Szkoda, że w PZPN panuje polityka, a nie sport.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x