Bartosz Salamon: Błędy są nieuniknione, niemniej cieszę z naszej reakcji na nie

Stadion Narodowy

Shutterstock

– Po kiepskim meczu z Czechami, z Albanią liczyło się zwycięstwo – stwierdził Bartosz Salamon, cytowany przez serwis “laczynaspilka.pl”.

Reprezentacja Polski pokonała na PGE Narodowym Albanię (1:0), chociaż nie obyło się bez nerwowych momentów. W grupie E biało-czerwoni są wiceliderem. Czesi po rewelacyjnym meczu z Polakami (3:1), tym razem bezbramkowo zremisowali z Mołdawią.

Fernando Santos awaryjnie przed zgrupowaniem powołał Bartosza Salamona, który wskoczył do jedenastki i przez wielu ekspertów okrzyknięty za lidera defensywy. Piłkarz Lecha Poznań był zdecydowany i raz po raz wybijał z rytmu przeciwników.

–  Patrząc na okoliczności, w jakich znalazłem się w kadrze, nie spodziewałem się, że mogę zagrać w wyjściowym składzie. Wydaje mi się, że kontrowaliśmy spotkanie. Z tyłu było raczej mało niebezpieczeństw, może poza jedną sytuacją. Po kiepskim meczu z Czechami, z Albanią liczyło się zwycięstwo – mówi Salamon.

– Dobrze reagowaliśmy po stracie piłki, także przy stałych fragmentach gry. To plus szybki powrót sprawiło, że goście nie dochodzili do strzałów. Błędy są nieuniknione, niemniej cieszę z naszej reakcji na nie. Co do gry z Jankiem Bednarkiem, z racji wieku oraz doświadczenia w kadrze chciałem z nim dobrze współpracować i pomagać Frankowskiemu zabezpieczać prawą stronę – zaznaczył.

Polacy w czerwcu zmierzą się na wyjeździe z Mołdawią, która zanotowała dwa remisy – z Wyspami Owczymi (1:1) oraz Mołdawią (0:0).

źródło: laczynaspilka.pl / 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x