Alex Collado ponownie na bocznym torze… [FELIETON]

Alex Collado

fot. Pedro Salado/Quality Sport

Gdy tylko karuzela transferowa ruszyła, stało się jasne, że Alex Collado opuści Barcelonę. Kataloński zespół miał poszukać dla 22-latka wypożyczenia, aby złapał regularność. Tak się jednak nie stało, a okienko powoli się zamyka…

Alex Collado nie chciał dłużej czekać. Nie tak dawno domagał się gry w pierwszej drużynie, grożąc wymuszeniem transferu. Blaugrana chciała znaleźć złoty środek, wypożyczając 22-latka na najbliższy sezon. Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, aczkolwiek dni mijają, a Collado pozostaje w Barcelonie.

Perspektywa, choć wciąż wygląda blado, tak zmienia się, jak w kalejdoskopie. Chociaż Hiszpan dalej jest otwarty na wypożyczenie, to z czasem uwierzył, że dostanie swoją szansę i przekona holenderskiego szkoleniowca. – Zamierzam ciężko pracować, aby dostać trochę czasu w pierwszej drużynie. Nie wrócę do filii. Moim planem jest kontynuowanie pracy i pozostanie w Barcelonie. Niczego nie można wykluczyć, ale moim głównym celem jest bycie w pierwszym zespole – mówił zapytany o swoją przyszłość.

Zderzenie z rzeczywistością

Tylko, czy to może się udać? Collado potrzebuje minut, aby się rozwijać. Coś, czego nie jest w stanie zagwarantować mu Ronald Koeman. Szczególnie teraz, gdy Camp Nou opuścił Lionel Messi. Miejsce Argentyńczyka zajął Antoine Griezmann, a do pierwszej drużyny włączono 18-letniego Yusufa Demira. Powrót Ansu Fatiego i obecność (aktualnie kontuzjowanego – przyp. red.) Ousmanne Dembele to także pewna przeszkoda. Do puli dorzućmy Martina Braithwaite’a, którego przyszłość nie jest jasna, a na skrzydle ostatnio spisywał się całkiem solidnie. Gdzie zatem miejsce dla Collado?

Straty, przychody i dochody – Barcelona w liczbach

Być może w środkowej strefie? No nie, tu jest przecież nienaruszalne trio, które również otrzymało wsparcie w postaci Nico Gonzaleza, Gaviego czy Puiga. Jest jeszcze wypychany Coutinho, który budzi mieszane uczucia. Niemniej w hierarchii trenera znajduje się przed 22-latkiem. Sytuacja wygląda nieciekawie, bo alternatyw jest kilka, a rezygnacja z jednej wiąże się z brakiem rejestracji do ligowych rozgrywek. A na kim najłatwiej postawić krzyżyk? Collado to nie tylko gracz, do którego Koeman nie ma zaufania, jak choćby w przypadku Trincao. Alex to także opcja niesprawdzona na długim dystansie. Tym samym Hiszpan może skończyć, niczym Pedri, rzucając na kolana całą Europę, ale może również pójść w ślady Puiga. Dziś wciąż niespełnionego.

Barcelona nie jest ślepa, chociaż czasu może nie wystarczyć. Oferta pożyczki z Club Brugge została odrzucona ze względu na nacisk Belgów o możliwość transferu definitywnego. Portugalska Braga nie gra w Lidze Mistrzów, co odstraszyło samego piłkarza. Kolejnych chętnych nie ma, a przynajmniej na razie. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, to Hiszpan prawdopodobnie kolejny sezon spędzi w Barcelonie B lub – co gorsza – na trybunach. To nie w smak zawodnikowi, a dołek powoli się pogłębia. Alex Collado znalazł się na rozdrożu, a jego przyszłość na Camp Nou wisi na włosku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x