Adriel Ba Loua: Chciałbym mieć trochę lepsze statystyki, nie zamierzam tworzyć wokół siebie presji

lechpoznan.pl/fot. Przemysława Szyszka

– Na pewno chciałbym mieć trochę lepsze statystyki, strzelić więcej goli, ale nie denerwuję się jakoś bardzo z tego powodu – twierdzi Adriel Ba Loua.

Skrzydłowy rodem z Wybrzeża Kości Słoniowej na Bułgarską przybył z czeskiej Viktorii Pilzno. Dużo sobie po nim obiecywano, ale do tej pory jego bilans zamyka się na jednym trafieniu w PKO Ekstraklasie.

Iworyjczyk w rozmowie z Kubą Radomskim z “Przeglądu Sportowego” przypomina, jak w dzieciństwie toczył pojedynki z rówieśnikami grając bez butów. – Rozgrywałem tak wiele meczów od piątego do 14. roku życia. Nie wynikało to z biedy, tylko z miejsc, w których przyszło nam grać i z tego, że na bosaka biegali koledzy. Mój tata był policjantem, pracował w biurze, miał kierownicze stanowisko. Mama nie pracowała, ale pensja ojca była godna i kiedy prosiłem rodziców o buty czy piłkę, zawsze to dostawałem – opowiada.

W 2015 roku zasłużył na powołanie do kadry, jednak nie debiutu nie doczekał. – To było zgrupowanie przed kwalifikacjami do Pucharu Narodów Afryki. Didiera Drogby w reprezentacji już nie było, Yaya Toure akurat leczył kontuzję, ale poznałem wtedy lepiej innych zawodników, których podziwiałem – Kolo Toure czy Seydou Doumbię. Oni byli moimi krajowymi idolami, a ze wszystkich piłkarzy świata najbardziej podziwiałem Ronaldinho – podkreśla.

Wierzy, że gole w lidze to kwestia czasu. – Mój agent często powtarza: „Ty jesteś jak ketchup, z którym jest tak, że można kilka razy naciskać, a mimo to nic nie idzie, ale w końcu, po kolejnym naciśnięciu, znienacka wystrzela go bardzo dużo. Z tobą też tak będzie”. Lubię to porównanie. Nie zamierzam przejmować się, tworzyć wokół siebie presji – kończy.

Przed przyjazdem do Polski przez trzy lata występował w Czechach (MFK Karvina i Viktoria Pilzno). Kiedy był piłkarzem klubu z WKS – ASEC Mimosas, to wypożyczano go rezerw Lille, a także duńskiego Velje BK.

źródło: Przegląd Sportowy, własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x