Żuraw: Amaral musi być dobrym aktorem, skoro przekonał wszystkich, że powodem jego odejścia są problemy rodzinne
Dariusz Żuraw na konferencji przed meczem z Portowcami odpowiedział na pytania dziennikarzy. Już jutro Lech Poznań zagra u siebie z Pogonią Szczecin w ramach 32. kolejki PKO Ekstraklasy. Na Stadionie Poznań pierwszy raz od kilku miesięcy pojawią się kibice.
Szkoleniowiec Lecha Poznań nie ukrywał zadowolenia z powrotu kibiców na trybuny poznańskiego stadionu.
– Osobiście bardzo cieszę się z powrotu kibiców i na pewno piłkarze są podobnego zdania, ponieważ oni zawsze byli dla nas dużym wsparciem. Patrząc na rozwój sytuacji, to będzie ich sporo, a więc mam nadzieję, że poprowadzą nas do kolejnego zwycięstwa.
Jednocześnie rzecznik prasowy Lecha Poznań, Maciej Henszel wyszedł do kibiców z prośbą o przestrzeganie zasad reżimu sanitarnego.
– Z naszej strony mamy gorący apel do wszystkich naszych kibiców, żeby przestrzegać zasad obowiązujących obecnie na stadionie, ponieważ sytuacja na meczach jest cały czas pod obserwacją służb oraz Sanepidu. Stąd prośba o zachowanie dystansu społecznego i przestrzeganie wszystkich zasad bezpieczeństwa, bo od tego zależy czy kolejne mecze również odbędą się z udziałem kibiców.
Powyższy apel jest reakcją na sytuację, która przydarzyła się na trybunach w Warszawie i Zabrzu, gdzie kibice nie dostosowali się do obowiązujących zasad.
Zobacz również: Szopka Amarala. “Trener zabrał mi całą radość z gry”
Jedną z ciekawszych spraw tej konferencji była odpowiedź Dariusza Żurawia na słowa Joao Amarala, który kilka tygodni temu w wywiadzie dla “A Bola” powiedział:
– Trener, który przyszedł z rezerw nie ufał mi i nie wystawiał w pierwszym składzie, przez co zabrał mi całą radość z gry.
Trener Lecha odpowiedział w następujący sposób:
– Joao Amaral musi być naprawdę dobrym aktorem, skoro przekonał nas wszystkich, że powodem jego odejścia są problemy rodzinne.
Kolejnym ważnym wątkiem konferencji prasowej było pytanie o wyciągnięcie konsekwencji względem piłkarzy Lecha, którzy złamali zasady reżimu sanitarnego.
Po co reżim sanitarny dla piłkarzy – maseczki podczas przyjazdu na stadion, kąpanie się w hotelu, przebieranie w stroje meczowe przed przyjazdem na stadion, skoro np. piłkarze Lecha – Mateusz Skrzypczak i Eryk Kryg w weekendy dają ostro na imprezach – bez reżimu sanitarnego? pic.twitter.com/ul7hHZedLL
— Jan Wężyk (@wezyk_jan) June 22, 2020
Chwilę przed konferencją prasową Radosław Nawrot z Gazety Wyborczej poinformował, że uczestnicy tej zabawy zostali odsunięci od treningów i odizolowani. Portal weszlo.com twierdzi jednak nieco inaczej:
– Według naszej wiedzy nie zostali odsunięci. Długoterminowe zawieszenie byłoby trudne dla Lecha, bo sprawa nie dotyczyła tylko Kryga i Skrzypczaka, ale i kilku innych piłkarzy pierwszego zespołu.
Do całej sprawy ustosunkował się Dariusz Żuraw, który zrozumiał błąd młodych piłkarzy i jak najszybciej chce zamknąć ten temat.
– Moi młodzi zawodnicy popełnili błąd. Wykazali się nieodpowiedzialnością. Mieliśmy po tej sytuacji badania. Rozmawiałem z dyrektorem sportowym i z tą dwójką piłkarzy. Profesor Pawlaczyk rozmawiał też z całym zespołem. Jesteśmy grupą zawodową, która jest pod ostrzałem i musi uważać. Zamknęliśmy ten temat.
Mecz pomiędzy Lechem, a Pogonią odbędzie się w środę o godzinie 20:30 w Poznaniu przy ulicy Bułgarskiej.