Zamieszanie wokół Castenady. Jednak nie wróci do Ekstraklasy?
Frank Castenada miał w środę ruszyć do Polski, by w Legnicy podpisać kontrakt z Miedzią.
Kolumbijczyk ma już za sobą epizod w PKO Ekstraklasie i pokazał się wtedy z dobrej strony. W lutym 2022 roku związał się z Wartą Poznań dla której strzelił cztery gole w 13 występach. Do tego to wszechstronny zawodnik, który może grać na kilku pozycjach w ofensywie.
Jego pobyt w Poznaniu trwał jednak tylko kilka miesięcy. Zdecydował się latem na przenosiny do Tajlandii, a konkretniej do Buriram United. Ten “związek” również trwał dość krótko, bowiem 28-latek zechciał wrócić do Europy ze względu na ciążę żony.
Szybko pojawiły się doniesienia o zainteresowaniu polskich klubów. Najbardziej konkretnie wyglądało podejście Miedzi Legnica. Sytuację monitorowali także Radomiak i Zagłębie Lubin.
“WP SportoweFakty poinformowały o tym jako pierwsze, we wtorek. Wszystko było ustalone, zakupiono już nawet bilety lotnicze dla piłkarza. Kolumbijczyk miał w środę wsiąść do samolotu lecącego do Polski, ale – jak wynika z naszych informacji – ostatecznie nie wsiadł!” – napisał Piotr Koźmiński. Oficjalna wersja zawodnika jest taka, że nie podoba mu się kontrakt… choć wszystko było już ustalone z Miedzią.
Przekonamy się wkrótce czy nastąpi jakiś zwrot. Czy może też Castenada jednak wróci do Polski. Ale do innego klubu.
Źródło: WP Sportowe Fakty