Zając: Przeciwnik był lepszy w każdym aspekcie
W zaległym meczu 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy, Jagiellonia Białystok przegrała na wyjeździe z Pogonią Szczecin 0:3. - Przeciwnik był lepszy w każdym aspekcie, wobec czego trudno doszukiwać się pozytywów w naszej postawie – powiedział szkoleniowiec Jagiellonii, Bogdan Zając.
W piątkowy wieczór Jagiellonia Białystok przegrała 0:3 z Pogonią Szczecin. Dla „Dumy Podlasia” to trzecia ligowa porażka z rzędu. Szkoleniowiec Jagiellonii, Bogdan Zając na pomeczowej konferencji prasowej wskazał mankamenty w grze swojego zespołu, które zadecydowały o tak wysokiej porażce. - Nasze pierwsze zagrania, bardzo nerwowe, spowodowały, że rywal nakręcił się i zdecydowanie zaatakował. Później stwarzał sytuacje, nie wykorzystał ich, ale pomogliśmy mu zdobyć bramkę, za sprawą gola samobójczego. Drugą połowę rozpoczęliśmy z nastawieniem na odrobienie strat, ale znowu, można powiedzieć, że strzeliliśmy sobie gola. Moim zdaniem przy decyzji po zagraniu, które zdecydowało o rzucie karnym dla Pogoni, było trochę kontrowersji. To, co ja widziałem, to nie było zagranie ręką tylko kopnięcie piłki, tzw. kiks. Z tego, co wiem, nie ma z tego rzutów karnych, ale może przepisy się zmieniły. Niemniej rywal był bezsprzecznie lepszy, nie potrafiliśmy wrócić do gry. Agresywna gra przeciwnika nie pozwalała nam złapać płynności. Pomimo prób i chęci nie złapaliśmy nawet kontaktu, żeby powalczyć do końca o odwrócenie losów meczu. Przeciwnik był lepszy w każdym aspekcie, wobec czego trudno doszukiwać się pozytywów w naszej postawie – powiedział.
- Mecz we Wrocławiu był bardzo wyrównany. Tam na wyniku zaważyła nasza pomyłka, a tutaj zagraliśmy nasz dotychczas najsłabszy mecz. W wielu fragmentach trudno było znaleźć cokolwiek pozytywnego. Mamy duży materiał do analizy – dodał.
Wielkimi nieobecnymi na stadionie im. Floriana Krygiera w Szczecinie byli Fedor Cernych i Maciej Makuszewski. 47-letni trener wyeksplikował powody ich absencji. - Fedor od dłuższego czasu zmaga się z urazem, który powoduje, że nie może brać udziału w treningach zespołu. Natomiast Maćka z wyjazdu na to spotkanie wyeliminowała drobna infekcja – oznajmił.
W przerwie meczu doszło do roszady taktycznej w szeregach gości. Na murawie pojawił się Jakov Puljić, który zmienił Fernana Lopeza. - Przegraliśmy walkę w środku pola. Fernan starał się robić, co mógł, ale niestety nie wyglądało to najlepiej. Próbowaliśmy trochę zmienić nasze ustawienie w drugiej połowie, zagrać z Imazem na "dziesiątce" i wprowadzić Jakova, który wrócił do zespołu. Wierzyliśmy, że będziemy w stanie odwrócić losy meczu, ale, jak sami widzieliśmy, nie zdążyliśmy na dobre zacząć drugiej połowy, a już przegrywaliśmy 0:2 – mówił.
- Mecz źle się ułożył. Dostaliśmy bramkę w pierwszej połowie, kiedy próbowaliśmy skonstruować kilka akcji zaczepnych. Agresywana gra przeciwnika wybijała nas z uderzenia i nie pozwalała nam konstruować tych akcji. Po przerwie wydawało się, że wrócimy na właściwe tory, ale przyszła niefortunna interwencja Bogdana i rzut karny. Myślę, że sędzia się pomylił przy tej sytuacji. To nie pozwoliło nam złapać wiatru. Po przerwie chcieliśmy ruszyć, ale niestety dostaliśmy drugi cios, który nas wykończył – zakończył.
Jagiellonia Białystok w następnej serii gier zagra na wyjeździe z Cracovią (07.11, 17:30).
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
Plotki transferoweZ drugiej ligi polskiej.. do Serie B? Sensacyjne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 11:15
-
1 Liga PolskaArka Gdynia znacząco wzmocni się zimą? Dawid Szwarga chce zaszaleć na rynku transferowym
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:51
-
Mistrzostwa ŚwiataNetflix informuje: platforma streamingowa zdobyła prawa do mistrzostw Świata kobiet [Oficjalnie]
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:34
-
1 Liga PolskaGórnik Zabrze chce młodzieżowca z I Ligi
Kamil Gieroba / 20 grudnia 2024, 11:50
-
EkstraklasaLech Poznań podjął decyzję ws. przyszłości kluczowego obrońcy. To już oficjalne
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 13:26